Postępowania domagała się Hanna Gronkiewicz-Waltz. Obecna prezydent Warszawy skierowała w styczniu do prokuratury m.in. zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Lecha Kaczyńskiego i jego urzędników.
Byłemu prezydentowi stolicy i Elżbiecie Jakubiak, ówczesnej szefowej jego biura, zarzuciła nadmierne wydatki na cele reprezentacyjne oraz akceptowanie wydatków niezgodnie z przepisami. W rezultacie straty w majątku samorządu miały wynieść 1,9 mln zł.
Chodziło m.in. o służbowe wyjścia do restauracji i wydatki z kart, którymi dysponowali wysocy urzędnicy miasta.
Do prokuratury przesłano także raport, według którego na wyjścia do restauracji Lech Kaczyński wydał 35 tys. zł, jego zastępca Andrzej Urbański 19 tys. zł. Podkreślono, że wydatki na cele reprezentacyjne nie były kontrolowane i że w urzędzie nie było odpowiednich procedur w tym zakresie. Do nieprawidłowości miało dojść od października 2003 r. do października 2005 r.
Poza tym urzędnicy Hanny Gronkiewicz-Waltz zarzucali ukrycie bądź zniszczenie listy osób uczestniczących w pielgrzymce do Rzymu na uroczystości pogrzebowe papieża Jana Pawła II. Ratusz miał ustalić, że za stołeczne pieniądze wyjechało 180 osób, a koszty przelotu wyniosły 100 tys. euro.