Dla braci Radosława M. i Łukasza M., którzy kradli i cięli tablicę, żąda odpowiednio dwóch lat i sześciu miesięcy oraz dwóch lat i czterech miesięcy więzienia.

Dla trzeciego z oskarżonych – Pawła S. – który był kierowcą, śledczy żądają półtora roku więzienia. – Mamy dowody potwierdzające, iż samochodem, który zabezpieczyliśmy, przewożono napis, a narzędziami, jakie znaleźliśmy, cięto zabytek – mówi Piotr Kosmaty z krakowskiej prokuratury. – Żaden z tych trzech oskarżonych nie kontaktował się natomiast ze szwedzkim zleceniodawcą kradzieży Andersem H.

Decyzje w sprawie pozostałych dwóch podejrzanych: Marcina A. – polskiego mózgu operacji, który do winy się nie przyznaje, choć szczegółowo odpowiada na pytania prokuratora, oraz Andrzeja S., który składa wyjaśnienia i potwierdza swą winę, zostaną podjęte po przesłuchaniu Szweda.