[wyimek][b][link=http://www.rp.pl/temat/289353.html" "target=_blank]Rzecz na Wielkanoc[/link][/b][/wyimek]
– Żal mi tradycji śmigurtowego poniedziałku – wzdycha Jan Kulig, wójt Łapanowa w Małopolsce. – O czwartej rano młodzi przebrani w czapki plecione ze słomianych warkoczy i z pomalowanymi twarzami chodzili od gospodarstwa do gospodarstwa, zbierając jaja. Każdy gospodarz chciał, by do niego też zaszli.
[srodtytul]Trzeci dzień świąt [/srodtytul]
Śmigurtowy poniedziałek jest jednym z wielu zanikających zwyczajów. W Wielką Środę na Śląsku i w środkowej Polsce z wież kościołów zrzucano słomianą kukłę ubraną w łachmany. Symbolizowała Judasza. – Nastoletni chłopcy rwali ją i palili, co miało oznaczać pokonanie zła – opowiada Aldona Plucińska z Muzeum Etnograficznego w Łodzi. – W tym akcie mieszały się elementy wierzeń chrześcijan i pogan.
Tradycja ta była obecna też na Podhalu, ale dziś mało kto o niej pamięta. – Wypieki, ścisły post, święconka, porządki – wylicza Jan Łacek, sołtys Murzasichla na Podhalu. – Judasz? Nie słyszałem...