W większości regionów Polski spada liczba kradzionych aut.
W stolicy w ubiegłym roku stwierdzono kradzież 2043 samochodów. To o niemal 5 proc. mniej niż rok wcześniej (a i w poprzednich latach liczba kradzieży malała).
Z ulic miast Dolnego Śląska zniknęło 1537 samochodów, o cztery mniej niż rok wcześniej. Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji, przypomina, że jeszcze 10 lat temu w jego województwie ginęło 5 tys. pojazdów rocznie .
W Wielkopolsce złodzieje połasili się na 1877 samochodów, a rok wcześniej – na 1919. – W samym Poznaniu po raz pierwszy od wielu lat skardziono mniej niż tysiąc aut – mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Trudniej przerzucić na Wschód
– Samochód nie jest już dobrem luksusowym, na którym przestępcy mogą zarobić – tłumaczy Paweł Międlar, rzecznik komendy policji w Rzeszowie. Dodaje, że rynek aut się nasycił, a złodziejom trudno sprzedać kradziony pojazd.