Jarosław H. zaginął w ubiegłym tygodniu, dwa dni po powrocie z wycieczki. Jego zwłoki znaleziono w ostatnią niedzielę w jednej ze wsi nieopodal Bytowa na Pomorzu. Powiesił się. Policjanci nie stwierdzili, by ktoś upozorował samobójstwo licealisty.
– Wyjaśniamy wszelkie okoliczności tej śmierci – zapewnia Jan Zborowski, szef Prokuratury Rejonowej w Bytowie. – Będziemy sprawdzać, czy do samobójstwa nakłoniły chłopaka inne osoby, czy też może udzieliły mu pomocy. Być może miał problemy w domu lub w szkole.
Na wstępnym etapie śledztwa Zborowski nie chce przesądzać, że to film doprowadził do samobójczej śmierci chłopaka. Potwierdza, że nagranie istnieje, ale nie ujawnia jego treści ani tego, czy jest ono dostępne w Internecie.
Prokurator nie chciał zdradzić, czy sekcja zwłok, którą przeprowadzano we wtorek po południu, wykazała w organizmie 17-latka obecność środków odurzających.
Wiadomo, że podczas wycieczki uczniowie pili alkohol. To właśnie w czasie libacji prawdopodobnie nakręcono telefonem komórkowym kompromitujący chłopaka film. Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rz”, mogą w nim być sceny z rozbierającymi się nastolatkami.