Obiecują nam wpływ na decyzje polsko-niemieckiej fundacji

Niemiecka minister zapewnia, że statut instytucji zostanie dopasowany do podpisanej wczoraj umowy

Publikacja: 03.06.2008 02:07

Umowę o utworzeniu Niemiecko-Polskiej Fundacji na rzecz Nauki podpisały wczoraj w Warszawie minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka i jej odpowiedniczka w niemieckim rządzie Annette Schavan. Na współpracę naukową w jej ramach Polska wyłoży 5 mln euro, Niemcy – 50. Obie panie pytano o sprawę statutu fundacji i praw strony polskiej przy podejmowaniu decyzji. Jak bowiem ujawniliśmy, dokument sporządzony przez Niemców pozbawiał nas wpływu na kierunki badań naukowych. Po publikacji „Rz” wątpliwości nabrał szef MSZ Radosław Sikorski i uzależnił wejście w życie umowy od zmian w statucie.

– Jest to umowa pomiędzy dwoma równorzędnymi partnerami. Wszystkie decyzje w gremiach fundacji będą podejmowane na zasadzie porozumienia – zapewniła Annette Schavan. Zapowiedziała też, że statut fundacji zostanie dostosowany do zapisów umowy.

Dojdzie też do zmian w gremiach zarządzających fundacją. Niemiecka minister ma nadzieję, że uda się tego dokonać w ciągu kilku tygodni i umowa wejdzie w życie.

Kudrycka zaznaczyła, że umowa przewiduje możliwość odstąpienia od niej ze zwrotem pieniędzy, które każde z państw wniosło do fundacji, jeśli jedna ze stron będzie niezadowolona z jej działalności. Szefowa resortu nauki podtrzymała stanowisko strony polskiej, że dopóki statut nie zostanie zmieniony po naszej myśli, umowa nie zostanie ratyfikowana. – To tylko formalność, gdyż z umowy jasno wynika, że statut będzie zmieniony po naszej myśli. Warunki umowy w pełni satysfakcjonują stronę polską – powiedziała minister Kudrycka. Dopytywana, czy Niemcy na pewno zgodzą się na polskie weto w kuratorium fundacji, odparła: – Znam treść umowy, którą podpisywałam. W kuratorium decyzje będą zapadać w taki sposób, że każda ze stron będzie mogła zanegować ostateczną decyzję, i wtedy nie wejdzie ona w życie.

Minister Schavan zapewniła, że wszystkie decyzje będą zapadać w drodze konsensusu.

Mecenas Stefan Hambura, berliński prawnik, uczula, że konsensus to nie to samo co weto. – Dlatego trzeba je wpisać wprost, a nie w sposób, by podlegało ono interpretacji – radzi.

– Poczekamy, zobaczymy – komentuje senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk, szefowa Powiernictwa Polskiego. – Będziemy pilnować, czy prawo weta zostanie wpisane do statutu zgodnie z warunkami, jakie szef MSZ sformułował po artykułach „Rz” i naszych monitach.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo