Andrzej Ł. ps. Gruby powiesił się wiosną tego roku w tzw. kąciku sanitarnym w celi aresztu. Powinien pozostawać pod szczególnym nadzorem, 24 godziny na dobę, bo był świadkiem koronnym: złodziejem luksusowych aut, który trafił za kraty, gdy nie zaprzestał przestępczego procederu. Targnął się na życie w miejscu, którego nie obejmowała kamera.
– Prokuratura przesłała nam suchą informację: proszę odizolować Ł. od innych osadzonych. Nie mieliśmy wiedzy, że jest to szczególny świadek – tłumaczy „Rz” Luiza Sałapa, rzeczniczka Centralnego Zarządu Służby Więziennej.
Śmierć „Grubego” bada białostockie biuro ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej.
[wyimek]Rzecznik bada samobójstwa, dziwne zgony i pobicia w celach[/wyimek]
Kilkadziesiąt poważnych wypadków oraz samobójstw, do jakich doszło w zakładach karnych, wziął pod lupę rzecznik praw obywatelskich dr Janusz Kochanowski. Sporządził już wstępny raport obejmujący najbardziej bulwersujące i zagadkowe zdarzenia. „Rz” dotarła do tego zestawienia. – Szczegółowo badamy blisko 60 wypadków nadzwyczajnych. To głównie samobójstwa więźniów, ciężkie pobicia, znęcanie się nad współosadzonymi i przypadki dotyczące braku opieki lekarskiej – mówi „Rz” dr Janusz Zagórski, dyrektor Zespołu Prawa Karnego Wykonawczego w Biurze RPO. Po bulwersującej sprawie Rumuna Claudio Crulica, który zmarł w Krakowie po podjętej za kratami głodówce, rzecznik praw obywatelskich zwrócił się do szefa więziennictwa o informowanie go na bieżąco o poważnych zdarzeniach. Raport obejmuje te, w których rzecznik podjął interwencję. Latem zeszłego roku w areszcie samobójstwo popełnił Wojciech F. – szef gangu, który porwał i zamordował Krzysztofa Olewnika. Prokuratura umorzyła w tej sprawie śledztwo.