- Przeszukanie odbywa się na zlecenie Prokuratury Rejonowej w Wołominie, która prowadzi śledztwo z zawiadomienia Kzysztofa Hejke dotyczące kradzież rzeczy z mieszkania - powiedziała "Rz" Renata Mazur, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Na miejsce przyjechał Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej". - Trwa przeszukanie - potwierdził w rozmowie z "Rz".
Prof. Krzysztof Hejke, fotografik twierdzi, że zostały mu skradzione m.in. dowody wskazującego, że jego żona, z którą się rozwodzi, Katarzyna Hejke, wicenaczelna "Gazety Polskiej", otrzymywała od prezesa IPN Janusza Kurtyki tajne dokumenty.
Wcześniej prof. Hejke w liście do prezydenta Lecha Kaczyńskiego i marszałka sejmu Bronisława Komorowskiego napisał, że Kurtyka w zamian za udostępnienie teczek z IPN, uwiódł jego żonę. Była ona m.in. współautorką tekstów o współpracy abp. Stanisława Wielgusa ze służbami bezpieczeństwa PRL. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.
Sakiewicz twierdzi, że to absurd i próba zrobienia z prywatnej sprawy, afery politycznej.