Jak ustaliła „Rz”, w lutym Kancelaria Prezesa Rady Ministrów sporządziła raport z kontroli pozyskiwania nieruchomości na siedziby delegatur Centralnego Biura Antykorupcyjnego. „Rz” dotarła do jej wyników. [wyimek]Z raportu wynika, że CBA naraziło Skarb Państwa na zbędne wydatki związane z inwestycjami w tymczasowe siedziby[/wyimek]
„Po ponad 1,5 roku funkcjonowania 10 delegatur Biura, 6 spośród nich nadal nie posiada stałych siedzib, a jedynie 2 delegatury korzystają z nieruchomości przeznaczonych na siedziby docelowe. Niezapewnienie tym jednostkom lokali umożliwiających stabilne warunki realizacji zadań ustawowych wynikało przede wszystkim z popełnionych przez CBA błędów o charakterze organizacyjno-zarządczym” – czytamy w raporcie.
Kontrolerzy twierdzą też, że CBA naraziło Skarb Państwa na niepotrzebne wydatki, związane z inwestycjami w tymczasowe siedziby.
„Biuro dokonało na rzecz wynajmującego wydatki tytułem dopłat do okien antywłamaniowych na kwotę 3,2 tys. zł, mimo że udziału CBA w kosztach zakupu okien antywłamaniowych nie przewidywała zawarta umowa najmu ani żadna inna pisemna umowa między najemcą a wynajmującym, a strony umowy nie udokumentowały podstawy ustalenia wysokości przedmiotowej dopłaty” – napisali kontrolerzy.
Za działania nierzetelne i niegospodarne uznali też określenie w dwóch umowach użyczenia stałych opłat za eksploatację użyczonych pomieszczeń bez względu na rzeczywiste zużycie. Dodatkowo w przypadku delegatury CBA w Lublinie opłaty te były wyższe o 10 zł na każdym metrze kwadratowym niż czynsz najmu nieruchomości od podmiotów prywatnych. Kontrolerzy zauważyli również, że w przypadku siedzib w Lublinie i Katowicach nie można ustalić, czy wyboru nieruchomości dokonano zgodnie z zasadą oszczędnego gospodarowania środkami publicznymi. Powód? „CBA nie dokumentowało w sposób należyty procesu wyboru nieruchomości oraz ustalenia warunków umów najmu” – czytamy w raporcie.