Ławniczak na spotkaniu z KRRiT przedstawił problemy TVP wymagające szybkiego rozwiązania. Chodzi głównie o sprawę przestrzegania standardów dziennikarskich.
– Nie dyskutowaliśmy o nazwiskach ani programach, ale otrzymaliśmy zapewnienie bardzo dla nas jako Krajowej Rady ważne, że zarząd nie zamierza dokonywać czystek politycznych w telewizji – mówi „Rz” Jan Dworak, szef KRRiT. Przekonuje też, że intencją Rady nie było uwiarygodnienie nowego zarządu. – Odpowiedzieliśmy tylko na jego prośbę o spotkanie – zaznacza.
W spotkaniu uczestniczyli też p. o. dyrektora Biura Zarządu Marian Kubalica i Jacek Snopkiewicz, od piątku p. o. rzecznika prasowego TVP.
Ławniczak, kojarzony z lewicą, został p. o. prezesa TVP w piątek, po zawieszeniu w obowiązkach przez radę nadzorczą dotychczasowego prezesa Romualda Orła i jego zastępcy Przemysława Tejkowskiego, kojarzonych z PiS. Członkowie rady związani z PiS na podstawie przygotowanych wcześniej ekspertyz prawnych uznali jej posiedzenie za niezgodne z przepisami. Ich zdaniem mogło się odbyć najwcześniej w sobotę. Dwóch z nich nie uczestniczyło w tej części obrad, na których dokonano zmian w zarządzie TVP.
– Uważam się za przewodniczącego, bo obrady, na których mnie odwołano, były niezgodne z przepisami. Analogicznie prezesem TVP nadal jest pan Orzeł – mówi „Rz” Bogusław Szwedo, którego w piątek odwołano z funkcji przewodniczącego rady nadzorczej telewizji. Jego miejsce zajął Grzegorz Borowiec, przedstawiciel ministra skarbu.