- Kwerenda w archiwach i zebrane materiały wskazują, że w złożonym przez siebie oświadczeniu lustracyjnym zataił informacje o współpracy z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa - mówi nasz informator.
Wójt gminy Terespol Krzysztof Iwaniuk to jeden z najbardziej znanych samorządowców w Polsce. Funkcję pełni już czwartą kadencję, w listopadowych wyborach samorządowych ubiegać się będzie o ponowny wybór. 24 września został odznaczony przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
- Prezydent nadał mu odznaczenie za wybitne zasługi w działalności na rzecz społeczności lokalnej, za osiągnięcia w pracy samorządowej - poinformowało nas prezydenckie Biuro Prasowe.
Jak się jednak okazuje, w styczniu 2010 r. Instytut Pamięci Narodowej umieścił na swoich stronach informację, z której wynika, że Iwaniuk przez sześć lat od 1984 do 1990 roku współpracował z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa. Według tych zapisów w kwietniu 1984 r. został zarejestrowany pod nr 5325 przez Wydz. II Sekcję III WUSW w Białej Podlaskiej w kategorii zabezpieczenie operacyjne. Dwa miesiące później - w czerwcu 1984 - według informacji akt przez instytut – miał zostać tajnym współpracownikiem SB o kryptonimie „Janek”. Iwaniuk miał być pozyskany w związku z „zagrożeniem ze strony zagranicznych ośrodków wywiadowczych”, w ramach prowadzonej wówczas przez bezpiekę Sprawy Operacyjnego Sprawdzenia o kryptonimie „Elektronik”. Dopiero w styczniu 1990 roku SB zdjęło TW „Janka” z czynnej ewidencji operacyjnej.
Czy prezydent Bronisław Komorowski, przyznając Iwaniukowi prestiżowy order, wiedział o jego agenturalnej przeszłości? Na to pytanie prezydenckie biuro nie odpowiedziało "Rz".