Reklama

Afera hazardowa: prawo nie zostało złamane

Śledztwo umorzone. Prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa w działaniach Zbigniewa Chlebowskiego i Mirosława Drzewieckiego

Aktualizacja: 08.04.2011 10:04 Publikacja: 07.04.2011 20:43

Afera hazardowa: prawo nie zostało złamane

Foto: ROL

– Dowody w sprawie afery hazardowej były wystarczające do tego, by wszcząć postępowanie, ale nie takie, by postawić zarzuty – mówił wczoraj prokurator Arkadiusz Buśkiewicz podczas konferencji Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Śledczy ogłosili decyzję o umorzeniu wszystkich czterech wątków tej sprawy.

 

Afera wybuchła po publikacji „Rz" z 1 października 2009 r. Ujawniliśmy stenogramy rozmów z podsłuchów CBA dowodzących kontaktów prominentnych polityków PO Zbigniewa Chlebowskiego (ówczesnego szefa Komisji Finansów Publicznych) i Mirosława Drzewieckiego (wówczas ministra sportu) z biznesmenami branży hazardowej. Tym ostatnim zależało na przyjęciu korzystnych rozwiązań w sprawie ograniczenia tzw. dopłat do hazardu, czyli dodatkowej 10-proc. daniny od gier.

Po ujawnieniu afery z rządu odszedł Drzewiecki, ze stanowiskami pożegnali się też Chlebowski oraz wicepremier Grzegorz Schetyna i minister sprawiedliwości Andrzej Czuma.

Według prokuratury brak jest dowodów na to, że za blokowaniem dopłat kryła się korupcja. Nie można stwierdzić, że w zamian za załatwienie sprzyjających branży rozwiązań politycy lub urzędnicy przyjęli jakąś

Reklama
Reklama

korzyść. Śledczy nie znaleźli też dowodów na to, że biznesmeni, m.in. Ryszard Sobiesiak, oferowali jakieś korzyści politykom. Znamion przestępstwa nie dopatrzono się również w działaniach Marcina Rosoła, byłego asystenta Drzewieckiego, który miał próbować załatwić pracę córce Sobiesiaka we władzach Totalizatora Sportowego. Jednocześnie liczące ok. 50 stron uzasadnienie postanowienia o umorzeniu tego postępowania potwierdza liczne kontakty obu polityków PO z biznesmenami.

„Prawda się obroniła" – napisał Chlebowski w wydanym wczoraj oświadczeniu.

Innego zdania jest były szef CBA Mariusz Kamiński, który decyzję śledczych nazwał kompromitującą. Zaskoczenia i oburzenia nie kryli też politycy PiS i SLD. – Będziemy domagali się odtajnienia akt śledztwa – powiedział Andrzej Dera z PiS.

– Dobrze, że prokuratura umorzyła śledztwo, natomiast nie zmienia to faktu, że ich zachowanie naruszało pewne zasady etyczne – komentowała Małgorzata Kidawa-Błońska z PO.

Podsłuchane przez CBA fragmenty rozmów bohaterów afery

25 sierpnia 2008 r.

Reklama
Reklama

Ryszard Sobiesiak (R.S.) rozmawia ze Zbigniewem Chlebowskim (Z.Ch.)

R.S.:

No wiem, no k..., no przecież, no ja chciałem się, chciałem właśnie zapytać, co tam, jest jakaś szansa? No bo wiesz, k..., daj spokój, mam nadzieję, że tam ze mną już będzie wszystko w porządku, nie?

Z.Ch.:

Z tobą na... na dziewięćdziesiąt procent, Rysiu, że załatwimy. Tam walczę, nie jest łatwo, tak ci powiem.

10 marca 2009 r.

Reklama
Reklama

R.S.:

Grześka zarazić tą sprawą...

Z.Ch.:

Ja ci powiem szczerze, Rysiu... ja już nie mam siły sam walczyć z tym wszystkim... jakby Grzegorz, Mirek trochę pomogli mi... przecież wiesz, biegam z tym sam... blokuję tę sprawę dopłat od roku... to wyłącznie moja zasługa.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama