– Najprawdopodobniej w nocy z niedzieli na poniedziałek na skwerku upamiętniającym dawny cmentarz żydowski przy ul. Bema nieznani sprawcy zniszczyli utworzoną z bukszpanu gwiazdę Dawida. Z wyrwanych krzewów ułożyli zarys swastyki – relacjonuje Andrzej Baranowski, rzecznik podlaskiej policji.
Policjanci i ABW szukają już odpowiedzialnych za wymalowanie w ostatnich tygodniach haseł antyżydowskich i symboli nazistowskich na pomniku poświęconym żydowskim ofiarom mordu w Jedwabnem. Wciąż nieznani są sprawcy zamalowania na biało-czerwono litewskich nazw miejscowości w okolicach Puńska.
– Jestem szczerze przerażona – mówi Lucy Lisowska, prezes białostockiego Centrum Edukacji Obywatelskiej Polska – Izrael. – To już nie jest chuligański wybryk, ale skomasowana akcja. Choć społeczność na Podlasiu jest wspaniała i tolerancyjna, widać tu wpływ organizacji ultraprawicowych i grup faszyzujących, które nakręcają spiralę nienawiści i szerzą postrach wśród mniejszości.
Na razie podlaskim policjantom udało się namierzyć grupę nastolatków, które w Krynkach i Ozieranach malowały na budynkach hasła faszystowskie. W piątek prokuratura w Białymstoku postawiła im zarzuty propagowania treści faszystowskich.