"Blokujemy marsz faszystów. No pasaran", "11 listopada. Ani metra przemarszu skrajnej prawicy. Blokowaliśmy, Blokujemy, Blokować będziemy. Przybywajcie w tysiącach. Bądźcie spontaniczni i punktualni" – takie plakaty zamieszczono na oficjalnym profilu na Facebooku TVP Kultura, jednego z kanałów telewizji publicznej.
Wzywają one do zablokowania Marszu Niepodległości – manifestacji organizowanej w Warszawie przez środowiska prawicowe.
Dla idei
– To skandal. Przedstawiciele publicznej telewizji dali w ten sposób wyraz swoim skrajnie lewicowym przekonaniom, wspierając radykalne organizacje – uważa Robert Winnicki, prezes Młodzieży Wszechpolskiej i jeden z organizatorów Marszu Niepodległości. – Złożymy w tej sprawie protest do prezesa TVP Juliusza Brauna oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Grafiki zamieszczone na profilu TVP Kultura towarzyszyły zapowiedzi programu "O wolności demokracji", jaki stacja zamierza wyemitować w listopadzie. Stworzyło je Porozumienie 11 Listopada.org skupiające działaczy organizacji lewicowych i anarchistycznych (Stowarzyszenie Młodzi Socjaliści, "Krytyka Polityczna", Nigdy Więcej, Lewicowa Alternatywa, Federacja Anarchistyczna), którzy przed rokiem też chcieli zablokować marsz. Policja zatrzymała wówczas część osób z obu stron, m.in. Roberta Biedronia.
Tegoroczną manifestację, organizowaną przez Młodzież Wszechpolską i Obóz Narodowo-Radykalny, wspierają m.in. Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, biskup Antoni Dydycz, Jan Pospieszalski, prof. Jacek Bartyzel (autor książek o genezie rozwoju myśli konserwatywno-narodowej), historyk prof. Jan Żaryn, mistrz świata w kick-boxingu Michał Tomczykowski i Paweł Kukiz, wokalista zespołu Piersi.