Schymalla oskarża TVP

Odwołana szefowa Jedynki zarzuca telewizji m.in. upolitycznienie. Sprawą chcą się zająć parlamentarzyści

Publikacja: 23.11.2011 01:12

Schymalla oskarża TVP

Foto: Rzeczpospolita

Iwona Schymalla ostro zaatakowała w swoim oświadczeniu władze TVP. Pisze w nim też o upolitycznieniu telewizji, nepotyzmie, kumoterstwie i braku kompetencji. W odpowiedzi prezes TVP Juliusz Braun napisał, że są to „nieuprawnione sądy i opinie oraz obraźliwe sformułowania".

Pikanterii konfliktowi dodaje fakt, że zarówno Schymalla, jak i Braun stanowiska objęli w wyniku porozumienia SLD i PO mającego na celu usunięcie z telewizji ludzi kojarzonych z PiS.

„Polityczny najazd"

Co konkretnie wytyka Schymalla TVP? Jej zdaniem przeżywa „najazd politycznego pionu jednego z resortów (wraz z żonami), który statutowo nie zajmuje się praktyką komercyjnej działalności spółki medialnej".

Nawiązała do faktu, że w telewizji strategiczne stanowiska zajmuje grupa osób, które trafiły tam prosto z Ministerstwa Kultury. Oprócz prezesa Brauna są to: szef biura koordynacji programowej Jacek Weksler, szefowa biura zarządu w TVP Elżbieta Ponikło czy dziennikarka TVP 1 prowadząca programy „Celownik" i „Kawa czy herbata" Iwona Radziszewska. W telewizji pracuje też jej mąż Piotr Radziszewski.

Według Schymalli stałą praktyką w telewizji jest narzucanie dyrektorom anten, bez ich wiedzy i zgody, zastępców i podwładnych, za których pracę ponoszą potem odpowiedzialność. Podkreśliła, że w TVP od lat można obserwować najazdy „grup politruków, powołujących się na wpływy »publicystów« lub »medioznawców«", którzy paraliżują struktury firmy „brakiem kompetencji, nepotyzmem i kumoterstwem", a potem ją atakują.

Po kilku godzinach na jej zarzuty odpowiedział Braun. Jego zdaniem Schymalla chce przeciwstawić zespół kierownictwu, co jest działaniem „wątpliwym moralnie" i szkodzi interesom TVP. Na zarzut o narzucanie jej zastępców odpowiada, że zostali przez niego zatrudnieni na jej pisemny wniosek.

Na Woronicza wszyscy jednak podkreślają, że Schymalla od początku była przeciwna powołaniu na swojego zastępcę Andrzeja Godlewskiego i była z nim skonfliktowana. Nie mogła też porozumieć się z Jackiem Wekslerem, który zyskiwał coraz większy wpływ na TVP 1.

Braun zaznaczył też, że Schymalla wciąż formalnie jest pracownikiem TVP, a jej oświadczenie narusza postanowienia umowy. W przypadku kolejnych takich wystąpień grozi wyciągnięciem konsekwencji.

Posłowie pytają o wiarygodność

Sprawą natychmiast zainteresowali się politycy. Ci z opozycji uważają, że zarzutami Schymalli powinna się zająć Sejmowa Komisja Kultury.

– Klub SLD będzie wnioskował o zajęcie się tą sprawą – mówi Tomasz Kamiński, poseł Sojuszu. – Dotąd dochodziły do nas nieoficjalnie sygnały o tym, co robią w mediach publicznych PO i PSL, dziś otwarcie pisze o tym ważna osoba z wewnątrz.

Barbara Bubula, posłanka PiS i członkini Rady Programowej TVP, dodaje, że komisja powinna zająć się nie tyle sprawą oskarżeń Schymalli, ile utratą wiarygodności przez TVP. – Mamy obecnie do czynienia z wyższym stopniem upolitycznienia telewizji, kiedy kierują nią urzędnicy rządowi – mówi.

Przewodnicząca komisji Iwona Śledzińska-Katarasińska z PO uważa, że trzeba poczekać, „aż opadną emocje". – Pani dyrektor jest mocno rozżalona, czemu trudno się dziwić – mówi. – Każdy prezes ma prawo sam dobierać sobie współpracowników.

Posłanka nie wyklucza, że komisja poprosi prezesa TVP o wyjaśnienia.

Schymalla została szefową Jedynki rok temu. Usunęła z anteny konserwatywnych publicystów, m.in. Jana Pospieszalskiego, Bronisława Wildsteina, Joannę Lichocką. W piątek odwołał ją Braun. Otrzymała inną ofertę pracy w TVP, jednak jej nie przyjęła. Braun napisał, że była to propozycja z pensją „w wysokości zbliżonej do wynagrodzenia prezesa zarządu TVP" (zarabia ok. 20 tys. zł).

Iwona Schymalla ostro zaatakowała w swoim oświadczeniu władze TVP. Pisze w nim też o upolitycznieniu telewizji, nepotyzmie, kumoterstwie i braku kompetencji. W odpowiedzi prezes TVP Juliusz Braun napisał, że są to „nieuprawnione sądy i opinie oraz obraźliwe sformułowania".

Pikanterii konfliktowi dodaje fakt, że zarówno Schymalla, jak i Braun stanowiska objęli w wyniku porozumienia SLD i PO mającego na celu usunięcie z telewizji ludzi kojarzonych z PiS.

Pozostało 87% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo