Dotychczasowy bilans to trzech ciężko rannych mężczyzn i niepokój mieszkańców Wrocławia, że wkrótce dojdzie do kolejnych starć gangów.
Są pierwsi zatrzymani po wtorkowej bitwie - mówi „Rz" nadkomisarz Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji. - To pierwsze efekty pracy 100 policjantów, w akcji użyto helikoptera. Prowadzimy działania operacyjne w środowisku przestępczym, również pod kątem kolejnych podobnych zdarzeń.
Nad sprawami pracują dwa zespoły powołane przez policję i prokuraturę. - Ze względu na rangę przestępstw- wyjaśnia nadkom. Zaporowski.
Ale śledczy nie udzielają żadnych informacji na temat szczegółów zajść, które miały miejsce w piątek i wtorek. Policja nie odpowiada również wprost, czy oba incydenty łączą się ze sobą. - Jest to przedmiotem ustaleń śledztwa - mówi „Rz" prokurator Jakub Przystupa z wrocławskiej Prokuratury Okręgowej.
Śledczy potwierdzają jedynie fakty: w piątek we wrocławskiej dzielnicy Gaj doszło do strzelaniny, a we wtorek na oddalonym o kilka kilometrów od Gaju skrzyżowaniu - bitwy dwóch grup zużyciem niebezpiecznych przedmiotów.