Do zdarzenia doszło w gminie Niegowa koło Myszkowa w województwie Śląskim. Do oficera dyżurnego policji zadzwoniła kobieta, która powiedziała, że pijany mąż się awanturuje. Zgłaszająca interwencję kobieta z dwójką małych dzieci uciekła z domu do bliskich.
Mundurowi zastali w piwnicy budynku 41-letniego mężczyznę w momencie, gdy przykręcał przewody elektryczne od zapalników górniczych do butli gazowej. W ten sposób chciał wysadzić w powietrze budynek. Pirotechnicy zabezpieczyli ładunek. Policjanci w budynku znaleźli jeszcze m.in. przerobioną wiatrówkę, ponad 20 górniczych zapalników elektrycznych z przewodami. Mężczyzna posiadał je nielegalnie.
41 latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Może mu grozić nawet do 8 lat więzienia.