Głosowanie, w którym warszawiacy zdecydują o losie Hanny Gronkiewicz-Waltz, odbędzie się 13 października. Taką decyzję podjął warszawski komisarz wyborczy sędzia Dorota Tyrała.
– Referendum odbędzie się w najpóźniejszym możliwym terminie – zauważa Piotr Guział, burmistrz Ursynowa i lider Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej (WWS), inicjator akcji prowadzącej do odwołania Gronkiewicz-Waltz.
Jeszcze we wtorek rano nic nie zapowiadało, że komisarz wyda postanowienie tego dnia. Czas miał do środy.
Wpłynęło ponad 20 skarg wyborczych. Poseł PO Andrzej Halicki zarzucał np. inicjatorom referendum, że część podpisów pod wnioskiem o jego przeprowadzenie, tych zebranych przez PiS, złożono na zupełnie innych kartach niż te z WWS. Najwyraźniej jednak komisarz tych wątpliwości nie podzielił.
Ostatecznie uznał 166 tys. z 232 tys. podpisów złożonych pod wnioskiem o referendum (do jego ogłoszenia wystarczało 133 tys.).