Szajka działała na stacjach benzynowych. Jeden z członków grupy prosił tam personel, by wymieniono mu gotówkę. Chciał, aby kwotę tysiąca złotych w banknotach 20 złotowych zamienić na wyższe nominały.
Na jednej ze stacji w Drawsku pracownik zgodził się na to i wymienił gotówkę. Po chwili klient stwierdził, że chyba dał za dużo banknotów i prosił o ich zwrot, by ponownie przeliczył. Pracownik stacji przystał na to. Oszust zabrał część banknotów. Po przeliczeniu okazało się, że ubyło aż 600 zł.
Po kradzieży oszust wraz ze wspólnikami odjechali ze stacji. Pojechali na inną pod Drawskiem, by spróbować tam dokonać oszustwa. Tam jednak pracownik nie dał się wyrolować. Odmówił wymiany i powiadomił policję. Ta miała już zgłoszenie o pierwszym oszustwie. Szybko zatrzymała trzech mężczyzn w wieku 27-41 lat.
Prokuratura postawiła im zarzut oszustwa i usiłowania oszustwa. Dwóch mężczyzn zostało aresztowanych na dwa miesiące. – Nie mieli stałego adresu zamieszkania – mówi Agnieszka Waszczyk, z drawskiej policji. Wspólnik będzie odpowiadał przed sądem z wolnej stopy.
Policja sprawdza czy szajka nie ma na koncie więcej podobnych oszustw. – Już spływają do nas sygnały o takich sprawach z Gorzowa czy Szczecina. Będziemy je sprawdzać – mówi policjantka.