„Cmentarze w Rosji pełne są grobów młodych ludzi, którzy po decyzjach przywódców podejmowali „działania stabilizujące" w sąsiednich krajach. Zwykle były to po prostu kraje zrewoltowane. Młodzi ginęli, a naród w swojej większości milczał" – pisze Chrabota i dodaje, że wojnie może zapobiec tylko solidarna reakcja świata, a w pierwszej kolejności Zachodu. - „Ale czy Zachód na to stać? Chciałoby się w to wierzyć. Niestety, współcześni politycy Zachodu to w większości „gołębie", mężowie stanu od wskaźników wzrostu ekonomicznego, skupieni na gospodarce i zapatrzeni w dobrobyt. Wielokrotnie dowodzili w ostatnim czasie bezwolności wobec zagrożeń i siły" - dodaje naczelny „Rz".
W sprawie Ukrainy głos zabiera także Adam Michnik, naczelny „Gazety Wyborczej". Zdaniem Michnika demokratyczna Ukraina ma w Polsce wiernych przyjaciół, którzy już zabiegają na arenie międzynarodowej o powstrzymanie Rosji. Ale „ Polska opinia publiczna winna zachować chłodny umysł i nie ulegać emocjom. Musimy postępować twardo, ale racjonalnie. Pamiętajmy bowiem: wielkorosyjska buta Breżniewa, która doprowadziła do agresji na Afganistan, spowodowała zarazem, że to w Afganistanie podczas tej haniebnej wojny łamało sobie zęby sowieckie imperium" - pisze Adam Michnik.
Na temat rosyjskiej inwazji na Ukrainę w „Rz" mówi Tatiana Czornowił, szefowa Biura Antykorupcyjnego w rządzie Arsenija Jaceniuka i jedna z najbardziej znanych ukraińskich dziennikarek śledczych. W rozmowie z Jędrzejem Bieleckim Czornowił tłumaczy, że na Majdanie naród ukraiński pokazał swoją siłę ducha. - Ludzie walczyli gołymi rękami przeciw karabinom maszynowym. Rosjanie tego w ogóle nie doceniają, bo u nich takiego poczucia wolności nie ma. To daje nam szansę na zwycięstwo - mówi. Wyjaśnia też, że Putin chce podbić nie tylko Krym, ale całą Ukrainę. - Być może zrobi wyjątek dla zachodniej części kraju, która jego zdaniem ciąży w stronę Polski - zaznacza szefowa Biura Antykorupcyjnego w rządzie Jaceniuka.
Na ten temat w „Rz" także Stanisław Koziej, szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Generał w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem ostrzega, że także Polska jest zagrożona wojną. - Jesteśmy już zagrożeni w szerokim rozumieniu tego słowa. Dziś wprawdzie nie zagraża nam bezpośrednia agresja obcych wojsk na nasze terytorium, jednak w dalszej perspektywie nie można wykluczyć zagrożenia strategicznego także inwazją na Polskę - mówi w wywiadzie dla "Rz" gen. Koziej.