Reklama
Rozwiń
Reklama

Nie będzie śledztwa ws. wypadku nastolatków pod Chełmnem

16-letni chłopak domniemany sprawca wypadku pod Chełmnem, gdzie zginęło siedem osób odpowie za swój czyn przed sądem dla nieletnich. Prokuratura zbada skąd miał samochód, oraz kto sprzedał mu alkohol.

Aktualizacja: 14.04.2014 15:39 Publikacja: 14.04.2014 11:31

Prokuratura w Chełmnie nie będzie prowadzić śledztwa w sprawie niedzielnego wypadku, w którym zginęło siedmioro młodych ludzi w wieku 13-17 lat.

Według prokuratury, osoby poniżej 17 lat mogą ponosić odpowiedzialność karną tylko w szczególnych sytuacjach, jak zabójstwo czy ciężkie przestępstwa umyślne jak rozbój, ciężkie uszkodzenie ciała, czy gwałt ze szczególnym okrucieństwem. - Sprawa wypadku nie wchodzi w rachubę, bo to jest przestępstwo nieumyślne - tłumaczy rp.pl Jacek Winiarski, wiceszef Prokuratury Okręgowej w Toruniu, któremu podlega jednostka z Chełmna.

To ona prowadziła wstępne czynności na miejscu tragedii. Ona też zleciła sekcje zwłok ofiar wypadku. Część jest wykonywana dziś, część będzie wykonywana jutro. Prokuratura nie chce ujawnić nawet wstępnych wyników przeprowadzonych sekcji. - Jest nam niezręcznie. Nie jesteśmy gospodarzem tego postępowania - tłumaczy proj. Winiarski.

Dodaje, że sprawą samego wypadku, którego "domniemanym sprawcą" jest 16-letni chłopak będzie prowadził sąd rodzinny w Chełmnie. Tam jak informuje jego prezes Krzysztof Twarogowski na razie nie dotarły żadne materiały. - Spodziewamy się ich we wtorek - dodaje sędzia.

Przekazanie sprawy wypadku sądowi rodzinnemu wcale nie oznacza, że prokuratura nie będzie badać wątków z nim związanych. - Chcemy ustalić jak nieletni weszli w posiadanie samochodu, oraz kto udostępnił im alkohol. Przecież osobom do 18 roku życia nikt nie ma prawa go sprzedawać - zauważa prok. Winiarski.

Reklama
Reklama

Do wypadku doszło w nocy z soboty na niedzielę. Pięcioosobowym renault megane scenic podróżowało dziewięć osób. W pewnym momencie na łuku auto wypadło z drogi i uderzyło bokiem w drzewo.

Na miejscu zginęło siedem osób w wieku 13-17 lat , a dwie kolejne trafiły do szpitali. Dziewczyna wyszła z lecznicy jeszcze wczoraj, a 16-latek, który najprawdopodobniej prowadził auto wciąż tam przebywa. Z ustaleń policji wynika że , chłopak był  w "stanie po użyciu alkoholu" czyli miał mniej niż 0,5 promila.

Prokuratura w Chełmnie nie będzie prowadzić śledztwa w sprawie niedzielnego wypadku, w którym zginęło siedmioro młodych ludzi w wieku 13-17 lat.

Według prokuratury, osoby poniżej 17 lat mogą ponosić odpowiedzialność karną tylko w szczególnych sytuacjach, jak zabójstwo czy ciężkie przestępstwa umyślne jak rozbój, ciężkie uszkodzenie ciała, czy gwałt ze szczególnym okrucieństwem. - Sprawa wypadku nie wchodzi w rachubę, bo to jest przestępstwo nieumyślne - tłumaczy rp.pl Jacek Winiarski, wiceszef Prokuratury Okręgowej w Toruniu, któremu podlega jednostka z Chełmna.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Kraj
Znów gorąco przed 11 listopada w Warszawie. Marsz Niepodległości 2025 pod znakiem zakazów i napięć
Kraj
Dworzec Centralny w Warszawie zamknięty na 8 dni. Przewodnik dla pasażerów. Jak pojadą pociągi?
Kraj
Czy Rafał Trzaskowski pójdzie w Marszu Niepodległości? Prezydent Warszawy odpowiedział
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Kraj
Polska 2050 nie wskaże kandydata na wiceprezydenta Warszawy. „Najpierw zmiana polityki”
Reklama
Reklama