Błaszczak: Kiedy dojdziemy do władzy, obniżymy wiek emerytalny

Po wyroku Trybunału potwierdzającym konstytucyjność reformy emerytalnej, szef klubu PiS zapowiada przywrócenie dawnych przepisów

Publikacja: 08.05.2014 10:19

Mariusz Błaszczak

Mariusz Błaszczak

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Trybunał Konstytucyjny uznał wczoraj zmianę ustawy emerytalnej - podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat - za zgodną z konstytucją. PiS, który razem ze związkami zawodowymi zaskarżył ustawę do Trybunału, zapowiedział że doprowadzi do odwrócenia reformy innymi środkami - kiedy dojdzie do władzy.

- Szanujemy ten wyrok, ale to tylko utwierdza nas w przekonaniu, że po wygranych wyborach, najbliższych wyborach trzeba tą ustawę zmienić i wrócić do 60 lat, po przekroczeniu których prawa emerytalne będą nabywały panie, i 65 w przypadku panów - powiedział dziś rano w radiowej Jedynce szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.  Zauważył, że podczas rozprawy przed Trybunałem, rząd otwarcie przyznał, że reforma została przeprowadzona ze względów budżetowych.

- A więc władza ogranicza możliwość dostępu do emerytury, dlatego że rozsypały się finanse publiczne, rozsypał się budżet. To nie jest dobra droga, to jest fatalna wręcz droga - ocenił polityk, dodając że zmuszanie do pracy do 67. roku życia w przypadku takich zawodów jak pielęgniarka to "barbarzyństwo". Przyznał jednak, że odwrócenie reformy będzie dużo kosztowało budżet państwa.

- To będą koszty sięgające dziesiątek miliardów złotych, mamy tego świadomość. Ale jednocześnie mamy tego świadomość, że dziś w Polsce pieniądze są marnotrawione - zaznaczył Błaszczak, podając przykład pociągów Pendolino, na zakup których wydano 2,5 miliarda złotych.

- To pociąg, który powstał we Włoszech, a więc pracownicy polscy na tym nie skorzystali, a w Polsce są fabryki, które mogłyby taki pociąg zbudować - dodał. Błaszczak oskarżył przy tym rządzących, że z jednej strony doprowadził do znacznego wzrostu zadłużenia kraju, a z drugiej próbuje oszczędzać na najsłabszych obywatelach.

- Na emerytach próbują oszczędzić, na chorych próbują oszczędzić. To jest po prostu barbarzyńskie - skwitował poseł.

Trybunał Konstytucyjny uznał wczoraj zmianę ustawy emerytalnej - podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat - za zgodną z konstytucją. PiS, który razem ze związkami zawodowymi zaskarżył ustawę do Trybunału, zapowiedział że doprowadzi do odwrócenia reformy innymi środkami - kiedy dojdzie do władzy.

- Szanujemy ten wyrok, ale to tylko utwierdza nas w przekonaniu, że po wygranych wyborach, najbliższych wyborach trzeba tą ustawę zmienić i wrócić do 60 lat, po przekroczeniu których prawa emerytalne będą nabywały panie, i 65 w przypadku panów - powiedział dziś rano w radiowej Jedynce szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.  Zauważył, że podczas rozprawy przed Trybunałem, rząd otwarcie przyznał, że reforma została przeprowadzona ze względów budżetowych.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo