Partner rozmowy: PwC Polska

Impact to konferencja, na której technologie są bardzo mocno obecne. Co dziś z punktu widzenia biznesu oznacza być gotowym technologicznie do zmian na rynku?

Technologia jest dziś obecna praktycznie wszędzie, również na tej konferencji. Z punktu widzenia firm i instytucji technologia i jej adaptacja to przede wszystkim myślenie systemowe oraz działanie w taki sposób, żeby być szybszym od konkurencji. Bo budowanie biznesu czy optymalizacja kosztów nie są możliwe bez zmian technologicznych. Bardzo często jest też tak, że traktuje się technologię jako wdrożenie konkretnego procesu albo narzędzia. To nie tak, tu chodzi o zmianę biznesu – i takie zmiany zauważamy. Widzimy je zarówno w tych bardziej oczywistych obszarach, jak aplikacje biznesowe czy infrastruktura, jak też w obszarach nowoczesnych, takich jak sztuczna inteligencja czy generatywna sztuczna inteligencja.

Sztuczna inteligencja, technologie, ale też zmiany klimatyczne czy konieczność transformacji energetycznej to dla firm wyzwania. Które z nich są dziś najważniejsze?

Prawda jest taka, że w dzisiejszym świecie firmy muszą reagować równolegle na wszystkie te elementy i właściwie na nie odpowiadać. Oczywiście większość firm chciałaby inwestować w innowacje, więc na sztandarach jest sztuczna inteligencja. Rzeczywiście dzięki tym nowoczesnym rozwiązaniom, chociażby w obsłudze klienta, będzie można ocenić, czy firma jest bardziej adaptowalna do rynku, do klientów, czy nie. Natomiast równolegle mamy też wiele innych zmian: zmiany geopolityczne, zmiany w regulacjach, do których trzeba się dopasować, zmiany klimatyczne. W końcu także ESG i raportowanie zgodne z dyrektywą CSRD, które jest niezbędne do zaimplementowania w firmie. A na koniec mamy cyberbezpieczeństwo. Myślę, że niezbędne są bezpieczna infrastruktura i odporność cyfrowa, którą każda firma powinna potrafić sobie zapewnić. Jeżeli popatrzymy na dane firmy Microsoft, to każdego dnia doświadczamy 600 milionów cyberataków. Dzisiaj żadna firma nie jest w stanie efektywnie funkcjonować bez zabezpieczania się, bez cyfrowej odporności. Ale to wszystko musi być spięte w jeden ekosystem i działać równolegle. Oczywiście oprócz wdrażania nowych technologii kluczowe jest utrzymanie biznesu, tzw. business continuity.

Polskie firmy zdają sobie sprawę z tych wyzwań? Jak wypadają na tle z innych krajów?

Myślę, że zdają sobie z tego sprawę. Jeżeli popatrzymy chociażby na deklaracje firm, to, bazując na badaniu PwC Survey, widzimy, że 51 proc. firm w Polsce będzie inwestować w nowe technologie w przeciągu 12–18 miesięcy. Natomiast jeżeli popatrzymy, jak to rzeczywiście dzisiaj wygląda, to po pierwsze mamy bardzo duży dług technologiczny w polskich firmach i instytucjach, po drugie, jeśli popatrzymy na najnowsze technologie, takie jak chmura czy AI, to myślę, że maksymalnie 10 proc. firm wykorzystuje je na szeroką skalę, a chociażby w Stanach Zjednoczonych te liczby są trzykrotnie większe. Firmy są tam bardziej dojrzałe, mają także bliżej technologię, bo big techy w większości pochodzą właśnie ze Stanów Zjednoczonych. Ale również jak popatrzymy na Europę Zachodnią czy Północną, to także widzimy większe zaawansowanie w tych obszarach. Warto też zauważyć, że w Polsce wdrażanie nowych technologii bardzo przyspieszyło. Chociażby dane Eurostatu pokazują, że już około 60 proc. firm w Polsce korzysta z chmury obliczeniowej. To oznacza dwukrotny skok w stosunku do stanu sprzed pandemii.

Jakie są bariery, które hamują wdrażanie technologii w polskich firmach?

Elementy, które ograniczają firmy w tych zmianach, to koszty, ale też kwestia podejścia, myślenia: „mnie to nie dotyczy”, „nie jest mi to potrzebne”, „to dotyczy innych, większych”. Ten temat ma wiele aspektów. Pierwszym jest zrozumienie wpływu na koszty firmy, bo wdrożenie nowej technologii, takiej jak chmura obliczeniowa czy sztuczna inteligencja, wiąże się z kosztem. Jeżeli popatrzymy chociażby na statystyki, to ok. 20 proc. firm w Polsce wdroży w tym roku szeroko w firmie generatywną sztuczną inteligencję. A równolegle 80 proc. pracowników w Polsce korzysta z narzędzi typu ChatGPT. Widzimy rozdźwięk, więc te inwestycje są niezbędne. Ale bardzo istotne jest, że są to inwestycje, które powinny następować w całe firmie. Tak aby rozwiązania były skalowalne, bezpieczne i odpowiadały wyzwaniom nowoczesnego biznesu, ale także po to, żeby ta architektura była otwarta na zmiany. Niestety często firmy inwestują tylko punktowo i w efekcie potem mają przeświadczenie, że dana technologia jest droższa. Kolejny aspekt jest związany z przechowywaniem danych. Gdzie te dane są? Czy mam kontrolę nad nimi, czy nie? Trzecim aspektem są regulacje. Przykładowo sektor finansowy jest bardzo regulowany i tu nie wystarczy używać danego narzędzia, tylko trzeba przejść przez całą ścieżkę prawną, regulacyjną, żeby dane rozwiązanie wdrożyć.

Wyzwań jest dużo, ale pewnie nie ma wyboru i większość firm w Polsce będzie musiała tę drogę przejść. Ale gdy mówimy o kosztach, jest i druga strona medalu – to zyski i efekty biznesowe. Polscy przedsiębiorcy zdają sobie z tego sprawę?

Myślę, że już tak, bo jak powiedziałem, więcej niż połowa polskich firm chce inwestować w technologie. Co ciekawe, także wśród tych 30–40 proc. firm, które są na końcu stawki, większość, bo ponad 70 proc., chce inwestować w nowe technologie i przygotować się na nowe czasy.

Partner rozmowy: PwC Polska