Pomimo że ceny ropy spadają, a moskiewska giełda w środę handlowała na minusie, akcje prywatnego Surgutnieftiegazu podrożały tego dnia o 4,6 proc. co stanowiło półroczny rekord. Gwałtowny wzrost notowań rozpoczął się w środę około godziny 14:30, kiedy Donald Trump przeprowadził telekonferencję z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i europejskimi przywódcami na temat swoich nadchodzących rozmów z rosyjskim dyktatorem na Alasce.
Czytaj więcej
Nowy pakiet uderza nie tylko we flotę cieni czy obce statki uszkadzające bałtyckie rurociągi, ale...
Godzina gwałtownego skupowania akcji Surgutnieftiegaz
Jak informuje „The Moscow Times” w ciągu nieco ponad godziny akcje spółki poszybowały w górę o 4,6 proc., a wielkość obrotów wzrosła 90-krotnie, osiągając rekordowy (przynajmniej w tym roku) poziom.
– Akcje Surgutnieftiegazu rosną pomimo braku informacji z koncernu, które by ten wzrost uzasadniały – zauważyła Natalia Milczakowa, czołowa analityczka Freedom Finance Global. – Zazwyczaj taki skup wspiera spadek wartości rubla lub wzrost cen ropy naftowej, ale dziś nic takiego nie ma miejsca – dodała.
– Najprawdopodobniej na akcje mogą wpłynąć oczekiwania geopolityczne, przede wszystkim amerykańsko-rosyjskiego spotkania na Alasce 15 sierpnia, ponieważ rynek liczy na zniesienie sankcji wobec liderów rosyjskiego przemysłu naftowego – sugeruje Milczakowa.