Do niecodziennego zdarzenia doszło dzisiaj o godzinie 3.20 w pobliżu Siedlec (Mazowsze). Straży Ochrony Kolei w Siedlcach otrzymał informację, że na szlaku kolejowym Siedlce – Kotuń, zablokowany został tor. Ktoś zostawił na nim samochód.
Na szczęście jadący wtedy tym torem pociąg pośpieszny PKP IC relacji Brest Siewierny - Pietrowice zatrzymał się i nie doszło do tragedii.
- Gdy na miejsce przyjechali funkcjonariusze SOK okazało się, że na przejściu kolejowo-drogowym stał samochód marki Honda Accord z włączonymi światłami awaryjnymi - informuje Paweł Boczek, rzecznik Komendy Głównej Straży Ochrony Kolei.
W samochodzie nie było nikogo. Funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei i policji z Siedlec, którzy przyjechali w to miejsce, zepchnęli pojazd z torowiska. Pociąg ruszył w dalsza drogę z 52 minutowym opóźnieniem.
Mundurowi ustali kim jest właściciel pojazdu, następnie zatrzymali go wraz z dwoma pasażerami. Wszyscy oni byli pijani.