Napastnik podszedł do dwóch przypadkowych pasażerów czekających na przystanku przy ul. Sobieskiego w Dąbrowie Górniczej, na granicy z Będzinem. Tam pasażerowie oczekują zarówno na tramwaje jak i autobusy.
– Sprawca najpierw młotkiem zaatakował jednego z pasażerów. Uderzył ofiarę kilkakrotnie w głowę, a potem przeszedł na drugi, pobliski przystanek i zaatakował kolejnego pasażera – mówi st. asp. Mariusz Miszczyk, rzecznik policji w Dąbrowie Górniczej.
Ofiary: 46-letni mieszkaniec Będzina i 41-letni dąbrowianin - w stanie ciężkim z urazami czaszek - trafiły do szpitala, gdzie przebywają do dziś.
Napastnik jeszcze tej samej nocy sam zgłosił się na komendę policji w Dąbrowie Górniczej. – Zabiłem dwie osoby na przystanku - powiedział. Do komendy przyszedł z młotkiem, który wcześniej kupił wcześniej w Centrum Handlowym Pogoria.
Teraz przebywa na zamkniętym oddziale pod okiem lekarzy specjalistów. Mężczyzna usłyszał zarzuty usiłowania dwóch zabójstw, za co grozi mu dożywocie.