W ciągu ostatnich dziesięciu lat obserwujemy drastyczne pogorszenie nauczania języka polskiego. Jako przedmiot jest nauczany w bardzo nielicznych szkołach, są też likwidowane zajęcia fakultatywne z tego przedmiotu – mówi „Rz" Andżelika Borys, liderka nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi. – I nie jest to związane z brakiem zainteresowania językiem polskim. Białoruskie władze od lat wypychają nasz język z systemu edukacji państwowej – wskazuje.
Jak przyznaje Borys, placówek jest zdecydowanie za mało, by polskość na Białorusi miała szansę na przetrwanie. – Likwiduje się język, likwiduje się kulturę i krok po kroku likwiduje się tożsamość. Władze chcą sprowadzić polską społeczność na margines – mówi.
Po dwóch stronach granicy
Według Narodowego Spisu Powszechnego z 2011 roku w Polsce mieszka około 47 tys. Białorusinów. Największe ich skupisko jest w powiecie hajnowskim. Od lat 40. działa tam liceum uczące języka białoruskiego, a w pobliskim Bielsku Podlaskim funkcjonuje II Liceum Ogólnokształcące z Białoruskim Językiem Nauczania. Od roku 1956 w Białymstoku ukazuje się białoruskojęzyczny tygodnik „Niwa", redagowany przez mieszkających tam Białorusinów. Od lat nadaje tam także białoruskie Radio Racja. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja mniejszości polskiej na Białorusi.
Według danych Białoruskiego Urzędu Statystycznego z 2009 roku w kraju tym mieszka 295 tys. Polaków (nieoficjalnie szacuje się, że liczba ta jest o wiele większa). Statystyki świadczą o tym, że w ciągu dziesięciu lat liczba osób deklarujących narodowość polską zmniejszyła się o ponad 100 tys. (spis powszechny z 1999 roku mówił o 396 tys. Polakach). Działają tam jedynie dwie szkoły średnie z polskim językiem nauczania, jedna w Grodnie, a druga w Wołkowysku. Zostały one wybudowane za pieniądze polskiego podatnika, ale nie stały się miejscem popularyzacji języka i kultury polskich. Powód? Ciągła ingerencja władz w proces edukacyjny.
Poza powyżej wymienionymi dwoma szkołami Polacy na Białorusi mogą uczyć się języka ojczystego w nielicznych szkołach średnich, gdzie język polski jest językiem fakultatywnym. Pozostają tylko płatne kursy językowe, których popularność na Białorusi znacząco wzrosła po wprowadzeniu w 2007 roku Karty Polaka (dokument potwierdzający narodowość polską), która zezwala m.in. na otrzymanie rocznej wizy krajowej. Warunkiem otrzymania karty jest znajomość języka polskiego. Jednak nie wszystkich stać na pokrycie kosztów takiego kursu – zdarza się, że jego cena jest równa średniej miesięcznej pensji na Białorusi.