Kraków należy do najbardziej zatkanych samochodami miast w Polsce. Według badań serwisu Targeo.pl i Deloitte przeciętny kierowca traci tam na staniu w korkach przeszło 8 i pół godziny miesięcznie. W skali kosztuje go to przeszło 3,4 tys. zł (koszt utraconych korzyści na bazie średniego wynagrodzenia). Potrzeba usprawnienia systemu komunikacji jest tym bardziej pilna, że z każdym rokiem samochodów przybywa, a ruch turystyczny rośnie. Zbliżające się Dni Młodzieży, gdzie do miasta ściągną setki tysięcy osób, mogą okazać się dla mieszkańców komunikacyjnym horrorem.

Kluczowe inwestycje mające udrożnić komunikację już się zaczęły lub wkrótce ruszą. Na efekty trzeba będzie jednak poczekać. W budowie jest już wschodnia obwodnica miasta mająca odciążyć z samochodów centrum i poprawiająca ruch tranzytowy. W przyszłym roku zacznie się budowa Trasy Łagiewnickiej, trwają negocjacje w sprawie tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej. W przyszłym roku ruszy przebudowa wylotówki na Warszawę i wyjazdu w kierunku Proszowic. Już teraz rozpoczęła się budowa obwodnicy krakowskich Bielan, czyli drogi łączącej węzeł mirowski na autostradzie A4 z drogą wojewódzką nr 780, tj. ulicą Księcia Józefa.

– W ostatnich latach Kraków stawia przede wszystkim na rozwój transportu zbiorowego – podkreśla Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie. Kluczowe inwestycje dotyczyły rozbudowy sieci tramwajowej. W ostatnich kilku latach zrealizowano linie do Małego Płaszowa i na Czerwone Maki. Z kolei w połowie ubiegłego roku uruchomiono estakadę nad torami w Płaszowie oraz torowisko pomiędzy ulicami Wielicką i Lipską, co skróciło o kilka minut przejazd tramwajem z Bieżanowa i Kurdwanowa w stronę Ronda Mogilskiego.

Największe emocje budzi jednak sprawa budowy metra. Według eksperckich opracowań korzystnym wariantem byłaby budowa jednej linii na kierunku wschód – zachód, biegnącej od Nowej Huty w stronę Bronowic. Trasa prowadziłaby tunelem pod zabytkowym centrum miasta. Ale rozważane są także dwie kolejne linie o łącznej długości 18 kilometrów. Sama budowa pierwszej linii miałaby kosztować ok. 7 mld zł. O ile jednak szanse metra wydają się bardzo małe, o tyle bardziej realnie wygląda perspektywa metrobusu – specjalnej przebiegającej przez miasto linii autobusowej, dla której wydzielony zostałby odrębny pas drogowy.

Na razie do usprawnienia transportu publicznego przyczyniają się inwestycje kolejowe. Jedną z kluczowych było uruchomienie w ub. roku nowego połączenia z lotniskiem w Balicach. Teraz budowane są m.in. dwa nowe przystanki. Pierwszy z nich powstanie w dzielnicy Zabłocie, drugi w dzielnicy Krzemionki. W sumie Polskie Linie Kolejowe planują wydać na przedsięwzięcia związane z usprawnieniem połączeń w rejonie Krakowa przeszło ćwierć mld zł. Ich efektem ma być skrócenie przejazdu pociągów lokalnych o około 5 minut, a pociągów dalekobieżnych w kierunku Zakopanego o około 12–15 minut.