Pod koniec kwietnia ta publiczna mazowiecka rozgłośnia rozwiązała umowę z Romanem Kurkiewiczem, który prowadził w niej autorską audycję o książkach.
Jak tłumaczono wówczas, prezes rozgłośni stracił do dziennikarza zaufanie po emisji piosenki „Prawo" poety Szczepana Kopyta (był gościem programu), w której pada wulgarne słowo.
Sam Roman Kurkiewicz w branżowym portalu wirtualnemedia.pl tłumaczył, że decyzję o jego zwolnieniu podjął nowy prezes RDC, ale z nim nie rozmawiał.
- Redaktor naczelny Grzegorz Chlasta przekazał mi, że prezes utracił do mnie zaufanie. Ja nie podpisałem umowy na zaufanie prezesa, tylko na robienie dobrego programu o książkach. Zresztą pojawiłem się w radiu przed jego powołaniem – dodał dziennikarz.
– Aż podskoczyłem, gdy to usłyszałem – uzasadniał swoją decyzję prezes Deszkiewicz. Dodał, że Roman Kurkiewicz "mocno nawalił", a dla niego nie był kimś na tyle szczególnym, by się o niego bić.