Ogromna ilość energii prawdopodobnie została wyemitowana przez supermasywną czarną dziurę znajdującą się 390 mln lat świetlnych od Ziemi.

Eksplozja - opisywana na łamach "The Astrophysical Journal" - miała być źródłem ogromnej wyrwy w supergromadzie Wężownika wielkości 15 galaktyk zbliżonych rozmiarem do Drogi Mlecznej.

Astronomowie od dłuższego czasu uważali, że w rejonie supergromady Wężownika, składającej się z tysięcy galaktyk, a także gorących gazów i ciemnej materii, znajduje się dziwne zakrzywienie.

Najnowsze dane zebrane w ramach obserwacji prowadzonej za pomocą teleskopu Murchison Widefield Array (MWA) oraz radioteleskopu Giant Metrewave potwierdzają, że źródłem ubytku materii w galaktyce jest eksplozja o kolosalnych rozmiarach.

Jak pisze BBC byłaby to największa eksplozja zarejestrowana we Wszechświecie od czasu Wielkiego Wybuchu.