Eris to prawdopodobnie największa dotąd odkryta planeta karłowata. Jej rozmiary są porównywalne z Plutonem. Najnowsze obserwacje pokazują, że pod wieloma względami jest ona jego bliźniaczką. Badania prowadzone przez specjalistów Obserwatorium Paryskiego i Uniwersytetu Pierre et Marie Curie sugerują, że na obrzeżach Układu Słonecznego kryje się jeszcze wiele – w pełnym znaczeniu tego słowa – dużych niespodzianek.
Bogini niezgody
Odkryta stosunkowo niedawno – bo w 2005 roku – planeta początkowo została nazwana Xena (jak telewizyjna wojownicza księżniczka z serialu).
Obserwacja obiektu obiegającego Słońce co 561 lat sama w sobie jest niełatwa. Ponadto obecnie glob ten znajduje się wyjątkowo daleko – ok. 96 jednostek astronomicznych od naszej gwiazdy (jedna j.a. odpowiada średniej odległości Ziemi od Słońca).
Nazwa Eris – od imienia greckiej bogini niezgody – została jej nadana rok po odkryciu. Trudno o lepszą nazwę dla obiektu, który wzbudził tak wiele kontrowersji – pisze w komentarzu w "Nature" Amanda Gulbis z Southern African Astronomical Observatory. "Rzadko się zdarza, aby odkrycie astronomiczne wzbudziło taką debatę i emocjonalną reakcję".
Rozmiary Eris – prawdopodobnie przewyższające Plutona – sprawiły, że naukowcy musieli na nowo przyjąć definicję planety. Zarówno Eris, jak i Ceres oraz Pluton zostały nazwane planetami karłowatymi. Dla Plutona (oraz jego badaczy) oznaczało to bolesną degradację.