Reklama

Koniec symulowanego lotu na Mars

W piątek dobiegnie końca eksperyment Mars500. Sześciu ochotników zamkniętych przez 520 dni otworzy właz i opuści makietę pojazdu kosmicznego

Aktualizacja: 03.11.2011 18:54 Publikacja: 03.11.2011 18:52

Fragment wnętrza kompleksu Mars500

Fragment wnętrza kompleksu Mars500

Foto: AFP

Symulowane lądowanie na Ziemi zaplanowano na 4 listopada. Nie oznacza to jednak, że sześciu mężczyzn będzie mogło od razu pójść do domu. Czeka ich jeszcze kilkudniowa kwarantanna, badania medyczne, rozmowy z psychologami — i zakaz kontaktów z mediami.

Celem symulowanej misji na Marsa było sprawdzenie, jak będą zachowywać się ludzie w niewielkiej grupie przy tak długim odosobnieniu od świata. W tym celu w specjalnym ośrodku należącym do Instytutu Problemów Biomedycznych w Moskwie skonstruowano izolowany kompleks. 3 czerwca 2010 roku sześcioosobowa załoga została w nim zamknięta i poddana rozmaitym testom.

W skład zespołu wchodzą: Suchrob Kamołow (Rosjanin, kardiochirurg), Aleksiej Sitew (Rosjanin, inżynier, dowódca załogi), Aleksandr Smolewskij (Rosjanin, lekarz), Wang Yue (Chińczyk, lekarz), Romain Charles (Francuz, inżynier) i Diego Urbina (Włoch, inżynier). Za udział w eksperymencie każdy z nich otrzyma wynagrodzenie w wysokości około 100 tysięcy dolarów.

W trakcie misji prowadzili tryb życia podobny do astronautów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS i wykonywali eksperymenty naukowe. Przede wszystkim jednak musieli radzić sobie z sytuacjami awaryjnymi zaplanowanymi przez naukowców nadzorujących eksperyment. Badacze obserwowali w jaki sposób współpracują ze sobą, jak rozwiązują konflikty i jak działa na nich brak kontaktu z najbliższymi. Łączność ze światem mieli jedynie za pomocą radia i internetu — zresztą z celowo wprowadzonym opóźnieniem aby lepiej symulować ogromną odległość między statkiem a Ziemią.

Kompleks, w którym grupa spędziła 520 dni składa się z pięciu segmentów. Trzy z nich symulują statek kosmiczny (moduł mieszkalny, użytkowy i medyczny), jeden odpowiada lądownikowi marsjańskiemu. Ostatni — hangar wysypany piaskiem — stanowił symulowaną powierzchnię Marsa. To tam wybrani uczestnicy symulowanej wyprawy spacerowali w ważących 30 kilogramów skafandrach kosmicznych, zatknęli flagi (rosyjską, chińską i proporzec Europejskiej Agencji Kosmicznej) oraz pobrali próbki do eksperymentów.

Reklama
Reklama

- Wielkim wyzwaniem jest brak światła słonecznego. Muszą też żywić się wyłącznie jedzeniem, które ze sobą zabrali i oddychać powietrzem w obiegu zamkniętym — wyjaśniał Martin Zell, który nadzoruje eksperyment z ramienia ESA.

Zanim rozpoczęto właściwy etap symulacji, przeprowadzono krótsze testy. W 2007 roku odbył się 14-dniowy test, który miał sprawdzić działanie całego kompleksu. W roku 2009 odbyła się wstępna, 105-dniowa symulacja, w której brało udział czterech Rosjan i dwóch Europejczyków. Podczas jednego z takich eksperymentów dwaj Rosjanie pobili się, a jeden z nich usiłował pocałować biorącą udział w teście Kanadyjkę.

Dlatego tym razem wybrano samych mężczyzn. Właściwy etap eksperymentu rozpoczął się 3 czerwca 2010 roku, kiedy ruszyła pełna symulacja lotu na Marsa, trwająca 520 dni. W jej ramach zaplanowano 250 dni lotu Ziemia-Mars, do 30 dni badań na Marsie i 240 dni lotu powrotnego Mars-Ziemia.

Symulowane lądowanie na Ziemi zaplanowano na 4 listopada. Nie oznacza to jednak, że sześciu mężczyzn będzie mogło od razu pójść do domu. Czeka ich jeszcze kilkudniowa kwarantanna, badania medyczne, rozmowy z psychologami — i zakaz kontaktów z mediami.

Celem symulowanej misji na Marsa było sprawdzenie, jak będą zachowywać się ludzie w niewielkiej grupie przy tak długim odosobnieniu od świata. W tym celu w specjalnym ośrodku należącym do Instytutu Problemów Biomedycznych w Moskwie skonstruowano izolowany kompleks. 3 czerwca 2010 roku sześcioosobowa załoga została w nim zamknięta i poddana rozmaitym testom.

Reklama
Kosmos
„Słońce powoli się budzi”. Nowe badanie NASA podważa dotychczasowe prognozy
Kosmos
Najnowsze badanie pokazuje, że rozbłyski słoneczne są gorętsze niż przypuszczaliśmy
Kosmos
„Zmiana paradygmatu". Nowe badanie podważa dotychczasowe teorie o wczesnym wszechświecie
Kosmos
Przypadkowo odkryli planetę. „Nie spodziewaliśmy się znaleźć tak spektakularnego układu”
Kosmos
Co jest we wnętrzu Marsa? Badania NASA ujawniły prastare struktury
Reklama
Reklama