- Z drugiej strony jest to łagodne upomnienie, bo przecież obaj księża biskupi mogą nadal prowadzić swoją działalność poza diecezjami, w których do tej pory byli, czyli na terenie całej Polski - dodał duchowny.
Arcybiskup Głódź i biskup Janiak, decyzją Watykanu, nie mogą zamieszkiwać na terenie swoich byłych diecezji, mają zakaz uczestniczenia w jakichkolwiek publicznych celebracjach religijnych lub spotkaniach świeckich na ich terenie oraz powinni wpłacić z osobistych funduszy "odpowiednią sumę" na rzecz „Fundacji św. Józefa”, z przeznaczeniem na działalność prewencyjną i pomoc ofiarom nadużyć.
- Byłem i jestem zwolennikiem samooczyszczenia Kościoła polskiego. Problemem jest, że nie ma mechanizmu, który by go oczyszczał - mówił ksiądz Isakowicz-Zaleski.
- Watykan tutaj wkroczył i moim zdaniem bardzo dobrze, że wkroczył, to jest zgodne z prawem kanonicznym. Jest pytanie co dalej - czy za każdym razem trzeba będzie odwoływać się do papieża, by rozwiązać ten czy inny problem? - zastanawiał się ksiądz.