Wizyta papieża we wtorek wieczorem miała pozostać w tajemnicy, ale Javier Martinez-Brocal z agencji informacyjnej Rome Reports przypadkowo znalazł się w tej okolicy w centrum Rzymu. Sfilmował to swoim telefonem i zamieścił na Twitterze. Wiadomość szybko rozeszła się po całym świecie.
W liście wysłanym do reportera 85-letni Franciszek pogratulował mu jego pracy i ubolewał nad własnym nieszczęściem.
"Nie można zaprzeczyć, że był to przypadek pecha ... że po podjęciu wszystkich środków ostrożności, na postoju taksówek był reporter" - napisał papież w liście do Martineza-Brocala.
"Nie należy tracić poczucia humoru" - przekazał. "Dziękuję za wykonywanie swojej pracy, nawet jeśli postawiło to papieża w trudnej sytuacji" - dodał.
Franciszek, który stroni od kuloodpornych samochodów i widocznej eskorty policji, przybył do sklepu z płytami StereoSound w pobliżu Panteonu w białym Fiacie 500 prowadzonym przez pracownika Watykanu. Pozostał w środku przez około 15 minut.