Reklama
Rozwiń
Reklama

Gdy mieszkanie jest mniejsze po wybudowaniu

Umowa przedwstępna mówi, że różnica w metrażu mieszkania po jego wybudowaniu nie może być większa niż 2 proc. Tymczasem okazało się, że u nas przekracza te 2 proc. Wykryliśmy to przypadkiem, prosząc o wystawienie do banku zaświadczenia, w którym jest podany metraż 49,23. W umowie mamy 51,21 m. Co robić?

Publikacja: 06.09.2008 08:03

Gdy mieszkanie jest mniejsze po wybudowaniu

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Odpowiada adwokat Rafał Dębowski, wspólnik w Kancelarii Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy:

Na etapie umowy przedwstępnej kupujący nie posiada jeszcze roszczeń z tytułu rękojmi za wady fizyczne. Gdyby więc czytelnik, wiedząc o wadzie lokalu, zdecydował się zawrzeć umowę sprzedaży, to sprzedawca będzie zwolniony z odpowiedzialności z tytułu rękojmi. Dlatego w sytuacji, gdy kupujący wie już o wadzie, wszelkie decyzje dotyczące sposobu rozwiązania problemu należy podejmować przed zawarciem umowy sprzedaży.

Najpierw jednak należy upewnić się, jaka jest rzeczywista treść zapisów umowy. Zdarzają się bowiem klauzule, które przewidują, iż zmiana powierzchni w stosunku do umówionej o określoną wielkość nie stanowi podstawy do zmiany ceny, a przekroczenie tej wartości powoduje jedynie konieczność rozliczenia różnicy w cenie.

Tego typu postanowienie w umowie zawartej przez dewelopera z kupującym można podważać i kwestionować jego ważność, powołując się na tzw. niedozwolone postanowienie umowne.

Zgodnie z kodeksem cywilnym treść umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnionej indywidualnie nie wiąże go, jeżeli kształtuje jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Reklama
Reklama

W sytuacji, gdy rzeczywista powierzchnia mieszkania odbiega od umówionej ponad dopuszczalny limit, a strony nie mogą uzgodnić polubownego sposobu rozwiązania tej sytuacji, kupujący powinien rozważyć możliwość złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy przedwstępnej z przyczyn leżących po stronie sprzedającego. Po rozwiązaniu umowy przedwstępnej sprzedający będzie musiał zwrócić kupującemu zaliczkę wpłaconą na poczet ceny.

Zazwyczaj umowa przedwstępna przewiduje w takiej sytuacji dodatkowo obowiązek zapłaty przez sprzedającego kary umownej. Jeśli zastrzeżona w umowie wysokość kary jest mniejsza niż rozmiar poniesionych szkód, stosuje się odpowiednio przepisy o niedozwolonych klauzulach umownych.

Pamiętać jednak trzeba, że kodeks cywilny – jeśli strony nie umówiły się inaczej – limituje wysokość odszkodowania z tytułu niewykonania umowy przedwstępnej do wysokości szkody poniesionej przez to, że kupujący liczył na zawarcie umowy przyrzeczonej. Czasem więc może się bardziej opłacać skorzystanie z kary umownej.

Warto także oczywiście porozmawiać z deweloperem. Być może uda się czytelnikowi wypracować satysfakcjonujące obie strony rozwiązanie tego problemu.

Odpowiada adwokat Rafał Dębowski, wspólnik w Kancelarii Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy:

Na etapie umowy przedwstępnej kupujący nie posiada jeszcze roszczeń z tytułu rękojmi za wady fizyczne. Gdyby więc czytelnik, wiedząc o wadzie lokalu, zdecydował się zawrzeć umowę sprzedaży, to sprzedawca będzie zwolniony z odpowiedzialności z tytułu rękojmi. Dlatego w sytuacji, gdy kupujący wie już o wadzie, wszelkie decyzje dotyczące sposobu rozwiązania problemu należy podejmować przed zawarciem umowy sprzedaży.

Reklama
Nieruchomości
Budowa domów i mieszkań na nowych zasadach. Co się zmieni w 2026 roku?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Sądy i trybunały
RPO nie zostawia suchej nitki na projekcie resortu Waldemara Żurka
Prawo dla Ciebie
Sąd: wlewy z witaminy C i kurkuminy to nie jest żadne leczenie
Nieruchomości
Mieszkańcy zapłacą od kilograma śmieci. Jest nowy projekt rządu
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Dane osobowe
Sąd: szpital zapłaci słoną karę za kamery ukryte w zegarach
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama