Komórki wciąż dzwonią, sygnalizując nadejście kolejnego esemesa z informacją o loterii, konkursie lub nowej promocji, mimo że adresat nie wyrażał zgody na wysyłanie wiadomości.
– Niechciane esemesy to nic innego jak spam. Za bezprawne wykorzystywanie danych osobowych i przesyłanie niezamówionych informacji handlowych przewidziana jest grzywna do 5 tys. zł
– mówi Agnieszka Rabenda-Ozimek, radca prawny.
Mimo że natrętom grozi kara, abonentom trudno się ich pozbyć. Często próbują zablokować wiadomości, wysyłając esemes zwrotny. Częstokroć okazywało się, że odpisując na wiadomość, skorzystali z usługi premium rate, czyli wysyłali esemes o podwyższonej opłacie, która niekiedy sięgała nawet kilkudziesięciu złotych. Zdarzało się też, że samo potwierdzenie otrzymania wiadomości uruchamiało drogą usługę.
Już niedługo abonenci nie będą narażeni na płacenie astronomicznych rachunków. Zgodnie z nowelizacją ustawy – Prawo telekomunikacyjne przyjętą na ostatnim posiedzeniu Sejmu będą mieli możliwość blokowania usług premium. Nowela trafi teraz do Senatu.