Zgodnie z unijnym rozporządzeniem nr 261/2004 pasażer ma prawo do odszkodowania za odwołany lot, chyba że odwołanie jest spowodowane nadzwyczajnymi okolicznościami, którym przewoźnik nie mógł w żaden sposób zapobiec. Wysokość odszkodowania zależy od odległości i miejsca docelowego odwołanego lotu. Przepisy UE nie określają jednak terminu na wytoczenie powództwa o odszkodowanie.
Joan M. kupił w liniach KLM bilet na lot z Szanghaju do Barcelony w grudniu 2005 r. Lot został jednak odwołany i mężczyzna musiał polecieć przez Monachium samolotem innego przewoźnika. W lutym 2009 r., czyli po upływie trzech lat, Joan M. złożył w hiszpańskim sądzie pozew przeciwko KLM.
Domagał się odszkodowania (2990 euro wraz z odsetkami i kosztami postępowania) jako naprawienia szkody poniesionej z powodu odwołania jego lotu. Zdaniem KLM odszkodowanie nie przysługuje, bo roszczenie się przedawniło, gdyż upłynął dwuletni termin na wytoczenie powództwa o ustalenie odpowiedzialności przewoźnika przewidziany w konwencji montrealskiej dotyczącej międzynarodowego przewozu lotniczego.
Sąd okręgowy w Barcelonie zwrócił się z pytaniem do Trybunału Sprawiedliwości UE, czy termin na złożenie pozwu przeciwko przewoźnikowi został wyznaczony w konwencji montrealskiej, czy też jest ustalany zgodnie z innymi przepisami, w szczególności krajowymi państw członkowskich.
Trybunał orzekł, że termin na wytoczenie powództwa za odwołany lot, które jest przewidziane w prawie unijnym, należy ustalać zgodnie z przepisami każdego państwa członkowskiego dotyczącymi przedawnienia roszczeń. Trybunał przypomniał, że z powodu braku przepisów UE w danej dziedzinie, każde państwo powinno określić procedury wytaczania powództw przed sądami krajowymi w celu zagwarantowania praw wywodzonych z prawa unijnego.