Trybunał Konstytucyjny orzekł we wtorek, że przepisy o bankowym tytule egzekucyjnym są niezgodne z konstytucją. To rewolucyjna zmiana w prawie.
Bankowy tytuł jest szczególnie dotkliwy dla kredytobiorców, bo ustanawia bank sędzią w swojej sprawie. Nie zniknie jednak z przepisów od razu. Trybunał postanowił odroczyć wejście w życie wyroku do 1 sierpnia 2016 r. Dopiero po tym dniu banki będą musiały – jak wszystkie inne osoby, w tym przedsiębiorcy – swoje roszczenia kierować do sądu. I czekać na wyrok nawet kilka lat.
Jak jest teraz? Banki same w bankowym tytule egzekucyjnym stwierdzają, na podstawie swoich rachunków, wymagalny dług i rozpoczynają windykację należności. Muszą jedynie uzyskać tzw. klauzule wykonalności, które sąd przybija niemal od ręki.
– Klient może się bronić dopiero w trakcie egzekucji, gdy komornik już zajął majątek – wskazała w uzasadnieniu wyroku Trybunału Teresa Liszcz, sędzia sprawozdawca.
Żadna inna instytucja w Polsce nie ma takiego przywileju jak banki. Nie ma go też, poza zupełnymi wyjątkami, w całej Unii Europejskiej.