– Wszystkie dotychczasowe gwarancje procesowe stron pozostaną w mocy, a ustawa wprowadzi jedynie instrumenty procesowe do przyspieszenia rozpoznawania spraw frankowych. Nie ma więc szczególnych powodów, żeby czekać z pozwem na wejście ustawy w życie – ocenia adwokat Rafał Kowalczyk, kancelaria Filipiak Babicz.
– Podobnego zdania jest adwokat Szymon Kowalczyk, kancelaria Sobota Jachira: – Frankowiczom, którzy rozważają dopiero złożenie pozwu albo zawarcie ugody, radziłbym złożyć pozew, aby zająć miejsce w kolejce. Nasze doświadczenie pokazuje, że w większości spraw po złożeniu pozwu banki oferują lepsze warunki ugodowego zakończenia sporu. A jeżeli z jakiegoś powodu ugoda nie zostanie zawarta, to ustawa, która wejdzie w życie, powinna przyspieszyć rozpoznawanie spraw w sądach.
Za rozmowami ugodowymi opowiada się też Arkadiusz Szcześniak, prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu, wskazując, że po pierwsze bank może zgłosić lepszą propozycję, a aktywność frankowicza wzmacnia jego pozycję w oczach banku, ale też sądu.
Do zawierania ugód naturalnie zachęca Wojciech Wandzel, adwokat, kancelaria Kubas Kos Gałkowski, reprezentujący banki: – Zawarcie z bankiem ugody jest z perspektywy kredytobiorców najbardziej optymalnym rozwiązaniem i to zarówno w trakcie sporu sądowego, jak i przed jego wytoczeniem. Ugoda prowadzi do sprawnego rozliczenia umowy kredytu, bez konieczności wytaczania procesu, ponoszenia kosztów takiej sprawy, angażowania czasu i energii.
Adwokat Marcin Szymański wskazuje, że długie postępowania frankowe powstrzymywały wielu konsumentów przed dochodzeniem spraw przed sądem lub skłania do akceptowania niekorzystnych ugód, więc przyśpieszenie postępowań i pozytywne dla frankowiczów zmiany, jak zawieszenie z urzędu obowiązku uiszczania rat po złożeniu pozwu kwestionującego ważność umowy o kredyt, może ich zachęcić do złożenia pozwu.