Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), Inspekcja Handlowa (IH) i Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) wspólnie sprawdziły 564 pompy ciepła produkowane poza Unią Europejską, by zapobiec wprowadzeniu do obrotu urządzeń niespełniających wymagań. To urządzenia przywożone do Polski transportem morskim (to najczęściej wybierany sposób transportu tych urządzeń), drogowym i lotniczym w oddziałach celnych na terenie całego kraju.
- Zweryfikowaliśmy, czy urządzenia mają prawidłowo sporządzone etykiety efektywności energetycznej, karty informacyjne produktu, dokumentację techniczną oraz czy posiadają oznakowanie CE i deklarację zgodności. Jeśli pojawiały się nieprawidłowości, kontrolerzy KAS zatrzymywali urządzenia na granicy — informuje Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Pompy ciepła – wyniki kontroli
Kontroli poddano 36 modeli pomp ciepła. Tylko w przypadku 6 proc. z nich nie stwierdzono nieprawidłowości. Najwięcej uwag dotyczyło dokumentacji: braku lub nieprawidłowo sporządzonych deklaracji zgodności UE oraz kart informacyjnych produktów. W takiej sytuacji konsument nie otrzymuje wystarczających danych, by podjąć świadomą decyzję o zakupie, nie wie również, czy producent deklaruje spełnianie unijnych wymagań.
Na granicy zatrzymano 463 pompy ciepła niespełniające obowiązujących wymagań bezpieczeństwa, a jedynie 101 pomp zostało dopuszczonych do obrotu – z czego 62 po działaniach naprawczych, np. uzupełnieniu dokumentacji.