Portal wakacje.pl oferuje wyszukiwarkę i sprzedaje przez internet wycieczki różnych organizatorów. Zainteresowani mogą wpisać na stronie portalu swoje kryteria i według nich wyszukać oferty zagranicznych wyjazdów, sortować je od najtańszych do najdroższych oraz filtrować według cen. W wynikach wyszukiwania wyświetla się lista ofert wraz z cenami, które — jak stwierdził UOKiK — w wielu przypadkach nie zgadzały się z cenami podanymi po kliknięciu w szczegóły oferty: były wyższe lub niższe. Często nie zawierały obowiązkowej składki na fundusz gwarancyjny lub były to ceny historyczne.
Przykłady:
- 7 dni na Kubie, 1 osoba. Wyniki wyszukiwania: 7 127 zł, po rozwinięciu szczegółów oferty: 8 475 zł; różnica w cenie to 1 348 zł.
- 7 dni w Egipcie, 1 osoba. Wyniki wyszukiwania: 2 480 zł, po rozwinięciu szczegółów oferty: 3 112 zł; różnica w cenie to 632 zł.
- 7 dni w Hiszpanii, 1 osoba. Wyniki wyszukiwania: 3 737 zł, po rozwinięciu szczegółów oferty: 3 975 zł; różnica w cenie to 238 zł.
- Z monitoringu serwisu wakacje.pl przeprowadzonego przez UOKiK w toku postępowania wynikało, że problem różnic cenowych dotyczył co najmniej 40 proc. sprawdzonych ofert. Powodowało to zafałszowanie wyników wyszukiwania: niektóre z nich powinny się plasować na innych miejscach w rankingu najtańszych ofert, zaś niektóre mogły nie być widoczne — informuje UOKiK.
Czytaj więcej
Jeżeli stok narciarski leżał dalej niż opisano w katalogu, hotelowy pokój nie miał widoku na góry, kolacja wigilijna okazała się jedynie skromnym poczęstunkiem, a balu sylwestrowego w ogóle nie było, można domagać się zwrotu części ceny imprezy