To prawdziwa plaga. Setki starszych osób w całej Polsce zawiera niekorzystne umowy na sprzedaż energii elektrycznej lub gazu, a potem gorzko tego żałuje. Płacą bardzo wysokie rachunki. Wyplątać się z takiej umowy jest niezwykle trudno. W ich imieniu interweniują rzecznicy konsumentów. Problem widzi zarówno Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jak i Urząd Regulacji Energetyki. Pierwszy nakłada wysokie kary, drugi cofa koncesje. To jednak za mało. Szykuje się więc zmiana przepisów.
Czytaj także: Raport RPO o sytuacji życiowej osób starszych
Oszukują seniorów
– Do osób w wieku 70–90 lat przychodzą pracownicy elektrowni lub gazowni. Jedni nęcą niskimi cenami. Inni podszywają się pod dotychczasowego dostawcę, wręczają jego gadżety reklamowe. Informują, że muszą zaktualizować starą umowę, bo zmieniły się przepisy. Nie tłumaczą seniorom, że zawierają je z nową firmą – mówi Longina Kaczmarek, rzecznik konsumentów ze Szczecina. – Później okazuje się, że rachunki zamiast być niższe, stają się dużo, dużo wyższe. Seniorzy muszą płacić co miesiąc, a nie standardowo co dwa miesiące. Dochodzi mnóstwo dodatkowych opłat. Kto chce rozwiązać umowę, obarczany jest wysokimi karami – mówi Longina Kaczmarek.
Setki pozwów
– Najwięcej problemów mamy z firmą Polski Prąd i Gaz. Złożyłam przeciwko niej doniesienie do prokuratury. Wystąpiłam też przeciwko niej z 30 pozwami do sądu o rozwiązanie umów. Pierwsze wyroki już zapadły i są korzystne dla seniorów – dodaje Longina Kaczmarek.
Problem dotyczy nie tylko Szczecina, ale całej Polski.