Od 1 stycznia zaczęło obowiązywać nowe rozporządzenie do prawa telekomunikacyjnego nakazujące operatorom komórkowym i dostawcom Internetu gromadzić i przechowywać dane o połączeniach użytkowników. Mają być przechowywane dwa lata. Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk daje pół roku na wdrożenie nowych zasad tzw. retencji danych.
[srodtytul]O jakie dane chodzi[/srodtytul]
Firmy telekomunikacyjne będą musiały zbierać dane, które pomogą ustalić nie tylko wybierany numer, ale także aparat telefoniczny.
To samo dotyczy połączeń internetowych. [b]Archiwizowane będą też informacje o dacie i godzinie połączenia, jego rodzaju i lokalizacji rozmówcy.[/b] W tym ostatnim przypadku trzeba będzie zarejestrować współrzędne i dane techniczne stacji BTS, w której obszarze znajdował się telefon, ale bez dokładnego określenia miejsca prowadzenia rozmów. Z rozporządzenia [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=336602](DzU nr 226, poz. 1828)[/link] wynika, że będą też zbierane dane o pierwszym logowaniu pre-paidów do sieci.
[srodtytul]Łatwo o szantaż[/srodtytul]