[b]Zgodnie z przepisami, cena wycieczki nie może się zmienić, chyba że umowa wyraźnie to przewiduje[/b]. Dotyczy to tylko wzrostu kursów walut, kosztów transportu oraz podatków, opłat urzędowych, lotniskowych czy przeładunkowych w portach morskich.
Biuro podróży powinno udokumentować wpływ na zmianę ceny, a konsument może się nie zgodzić na propozycję, wypowiedzieć umowę i odzyskać wszystkie wpłacone pieniądze.
Niestety, przedsiębiorcy nadal nie respektują tego prawa.
Ostatnio wątpliwości Urzędu wzbudziły praktyki Oasis Tours z Warszawy, Rainbow Tours z Łodzi, Viva Tours z Chorzowa oraz Witours z Bielska-Białej, na które prezes Urzędu nałożyła łączną karę prawie 750 tys. zł.
UOKiK zakwestionował m.in. treść komunikatów rozsyłanych klientom przez spółkę Oasis Tours. Informowała ona o podwyższeniu ceny wycieczki ze względu na wzrost opłaty paliwowej, wskazując, że w takiej sytuacji prawo nie przewiduje możliwości odstąpienia od umowy i zwrotu kosztów wycieczki. Zgodnie z prawem, w sytuacji zmiany istotnych warunków umowy, np. ceny, programu, miejsca odlotu, konsument może bezkosztowo zrezygnować z wycieczki. W związku z tym prezes Urzędu uznała, że spółka naruszyła zbiorowe interesy konsumentów. Nałożono na nią karę w wysokości prawie 400 tys. zł.
Wątpliwości UOKiK wzbudziły także postanowienia stosowane przez Viva Tours. Spółka m.in. procentowo określała kwotę jaką może potrącić, jeżeli konsument zrezygnuje z wycieczki. Zgodnie z prawem, w takiej sytuacji biuro podróży może zatrzymać część wpłaconych pieniędzy, ale musi ona odpowiadać faktycznie poniesionym przez nie kosztom. Za stosowanie klauzul wpisanych do rejestru postanowień niedozwolonych na przedsiębiorcę została nałożona kara około 150 tys. zł.