Teraz, gdy konsument kupuje sprzęt AGD, RTV albo jakieś usługi, producent albo jego przedstawiciel w Polsce czy importer nie ma obowiązku udzielać na nie gwarancji jakości.
Przepisy nie określają też, jak długo ma chronić, jeśli już została udzielona. [b]Oprócz gwarancji klienci, którzy nabyli produkt z wadami, mogą się też powoływać na tzw. niezgodność towaru z umową.[/b] To instytucja, która od 1 stycznia 2003 r. zastąpiła rękojmię konsumencką. Uprawnienia z tytułu niezgodności towaru z umową przysługują nabywcy z mocy [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=166809]ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (DzU z 2002 r. nr 141, poz. 1176 ze zm.)[/link]. Nie dość, że klienci często mylą te instytucje prawne i uprawnienia, jakie na ich podstawie mają, to jeszcze system naraża na straty małych i średnich detalistów, gdy minie okres gwarancji. Dlaczego?
– Jeśli producent lub importer wprowadza towar na rynek i udziela końcowemu sprzedawcy tego produktu gwarancji jedynie na 12 miesięcy, to po upływie tego okresu cała odpowiedzialność z tytułu niezgodności towaru z umową spada na detalistę – tłumaczy posłanka Mirosława Nykiel (PO). Sprzedawca odpowiada wtedy przez dwa lata od dnia zakupu. Łagodzi odpowiedzialność obowiązujące tylko przez sześć miesięcy domniemanie, że np. wada towaru istniała już w momencie zakupu. [b]Gdy konsument przyjdzie do sprzedawcy z reklamacją po upływie sześciu miesięcy od chwili zakupu, musi udowodnić (np. przez opinię rzeczoznawcy), że towar był już w momencie sprzedaży niezgodny z umową. Właściciele sklepów rzadko jednak znają przepisy na tyle dobrze, aby sobie poradzić w razie sporu.[/b] – Przedsiębiorcy często pytają nas, jakie mają uprawnienia w stosunkach z konsumentami, producentami i importerami – mówi Katarzyna Urbańska z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
[srodtytul]Będzie nowelizacja[/srodtytul]
Mirosława Nykiel, która pracuje nad zmianami w przepisach o sprzedaży konsumenckiej i w kodeksie cywilnym, proponuje, aby dla sprzedaży konsumenckiej trzeba było zawsze udzielać gwarancji jakości. Nie mogłaby być ona krótsza niż dwuletnia (tyle wynosi też ustawowa odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu niezgodności towaru z umową).