Takie stanowisko zajmuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który zgłosił do projektu ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (przygotowanego w Ministerstwie Sprawiedliwości) kilka uwag. Chodzi o to, aby zachęcić poszkodowanych konsumentów do występowania z roszczeniami wobec firm łamiących prawo konkurencji.

[b]Z projektu ustawy wynika, że grupa co najmniej 10 konsumentów, która chciałaby złożyć pozew przeciwko jakiejś firmie, musi zatrudnić radcę prawnego lub adwokata albo skorzystać z pomocy powiatowego rzecznika konsumentów[/b]. Co więcej, nawet gdy osoby te działają przez rzecznika, to i tak muszą mieć wynajętego prawnika do występowania przed sądem.

– Po co? Przecież rzecznik konsumentów jest profesjonalnym podmiotem powołanym do podejmowania działań w zakresie ochrony praw konsumenckich. Rzecznicy już dziś często występują przed sądami – argumentuje Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes UOKiK. – W charakterze reprezentanta grupy konsumentów mogłaby też występować organizacja społeczna, której zadaniem statutowym jest ochrona praw słabszych uczestników rynku – dodaje.

Projekt przewiduje, że [b]także w sprawach konsumenckich trzeba złożyć kaucję na zabezpieczenie kosztów procesu.[/b] Zdaniem UOKiK może to zniechęcić zainteresowanych do występowania z pozwami. Konsumenci powinni też szeroko korzystać z prawomocnych decyzji antymonopolowych i innych ułatwień dowodowych.

Złamanie prawa konkurencji powoduje straty nie tylko dla klientów nieuczciwej firmy, ale także dla jej kontrahentów, którzy np. muszą drożej płacić za zamówione towary lub usługi. [b]UOKiK chce więc, aby z pozwów zbiorowych korzystali też poszkodowani przedsiębiorcy. W ich imieniu powinny móc występować organizacje pracodawców.[/b]