Reklama
Rozwiń

Rejestr klauzul niedozwolonych będzie ważny jeszcze 10 lat

Dotychczasowy rejestr klauzul niedozwolonych będzie ważny jeszcze przez dziesięć lat.

Publikacja: 16.09.2015 09:17

Rejestr klauzul niedozwolonych będzie ważny jeszcze 10 lat

Foto: 123RF

Nowelizacja ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, która czeka na podpis prezydenta, wywróci do góry nogami system eliminowania z obrotu niedozwolonych klauzul w umowach z konsumentami. O tym, co wolno, a czego nie, zadecyduje prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a nie sąd (chyba że ktoś odwoła się od decyzji Urzędu). A decyzja prezesa UOKiK ma dotyczyć konkretnego przedsiębiorcy. To nie oznacza, że można zapomnieć o dotychczasowym rejestrze klauzul niedozwolonych, który dotyczy wszystkich przedsiębiorców.

Przepisy przejściowe noweli określają, że dotychczasowy rejestr klauzul niedozwolonych będzie funkcjonował dziesięć lat od dnia wejścia w życie nowych regulacji. To nie cieszy przedsiębiorców. Liczyli, że wraz ze zmianami prawa zniknie obecny rejestr.

Zbyt długo

– Jest zbyt rozbudowany i mało czytelny. Nawet środowiska profesjonalistów mają problem z jego praktycznym wykorzystaniem – mówi Olga Szewczyk, prawnik w RzetelnyRegulamin.pl. Dodaje, że sam ustawodawca przyznał, iż rejestr w obecnej formie jest kompletnie bezużyteczny i wymaga zmian. Dziwi się więc, że będzie funkcjonował jeszcze tak długo. Zaznacza przy tym, że za stosowanie klauzul wpisanych do tego rejestru UOKiK grożą kary do 10 proc. przychodu firmy.

Tomasz Konieczny, radca prawny w Kancelarii Konieczny Polak, przyznaje, że obecny rejestr klauzul niedozwolonych jest dla przedsiębiorców problematyczny. Rozumie jednak, dlaczego przez długi czas będzie jeszcze obowiązywał.

– Ustawodawca nie chciał z dnia na dzień przekreślać dotychczasowego dorobku UOKiK i Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów – mówi Tomasz Konieczny. Tłumaczy, że za każdą klauzulą stoi orzeczenie sądu z uzasadnieniem, co pozwala lepiej zrozumieć, dlaczego dane postanowienie zostało zakwestionowane. Dodaje, że rejestr, mimo że jest obszerny i trudno z niego korzystać, przyniósł wiele dobrego, bo dzięki niemu zniknęły z obrotu niekorzystne dla konsumentów postanowienia.

– Trudno to wszystko przekreślić i od nowa budować inny rejestr, który pozwoli sprawdzić, jakie postanowienia w umowach można stosować, a jakich nie, a za dziesięć lat rejestr decyzji prezesa UOKiK zdąży na tyle się rozrosnąć, by zastąpić obecny – mówi Konieczny.

Dwa systemy

Firmy będą więc musiały uważać, by w umowach nie stosować zakwestionowanych już postanowień. Będzie to bowiem równoznaczne z naruszaniem zbiorowych interesów konsumentów, za co grożą kary. Równocześnie firmy mają śledzić nowe decyzje prezesa UOKiK. Nie będą dla nich wiążące, ale stosowanie podobnych postanowień narazi je na postępowanie UOKiK w ich sprawie.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, l.kuligowski@rp.pl

Prawo w Polsce
Są kolejne wyniki ponownego przeliczenia głosów. Zyskuje Karol Nawrocki
Praca, Emerytury i renty
Prawdziwy szał na świadczenie dla seniorów
Prawnicy
Kto najlepiej uczy przyszłych prawników w Polsce? Ranking „Rzeczpospolitej”
Zawody prawnicze
Nie będzie umowy o pracę dla adwokatów. Ostra dyskusja na Krajowym Zjeździe
Zawody prawnicze
Ranking kancelarii prawniczych 2025. Znamy zwycięzców
Konsumenci
Nabici w Amber Gold: wiadomo, kiedy zapadnie wyrok