Podpisana właśnie przez prezydenta RP ustawa z 23 września 2016 r. o pozasądowym rozwiązywaniu sporów konsumenckich zacznie obowiązywać dwa miesiące po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw. Oznacza to, że dopiero w przyszłym roku powstaną sieci tzw. podmiotów ADR zajmujące się polubownym rozwiązywaniem sporów oraz zostanie uruchomiona dla Polaków platforma internetowa, na której ADR będą mogły się rejestrować i rozwiązywać spór online.
Jarema Trzebiński, sędzia Sądu Rejonowego Wrocław-Fabryczna, prawdziwy przełom upatruje właśnie w serwisach ODR – Online Dispute Resolution.
– Podstawową zaletą mediacji w sieci jest łatwość dotarcia do wielu osób, które do tej pory rezygnowały z dochodzenia roszczeń – mówi Trzebiński. – Przewaga kliknięć nad spotkaniami, łączącymi się często ze stresem i niedogodnościami logistycznymi, kosztami, posługiwaniem się dokumentami papierowymi, czyni z mediacji w sieci prawdziwą alternatywę dla sądowej drogi rozstrzygania sporów.
Sędzia Trzebiński wskazuje też na doświadczenia Niemiec i Austrii z mediacjami konsumenckimi, które mogłyby być wzorem dla polskiego ustawodawcy przy kolejnych nowelizacjach. – Mediacje w tych krajach zakładają aktywną rolę sędziego mediatora, który jest czynnikiem eksperckim, pośredniczącym w wyborze jednej z opcji, zaistniałej po zawarciu umowy. Tam takie rozwiązania już się sprawdziły, z mediacji korzystają przedsiębiorcy i konsumenci – wskazuje.
Kinga Flaga-Gieruszyńska z Uniwersytetu Szczecińskiego również uważa, że to ODR odegra istotną rolę.