O możliwości wysłania zachodnich wojsk na Ukrainę mówił Keith Kellogg w rozmowie ze stacją Fox News. Zachodni sojusznicy Ukrainy, na czele z Wielką Brytanią i Francją, planowali wcześniej wysłanie dużego kontyngentu sił pokojowych, liczącego od 10 000 do 30 000 żołnierzy, który miał monitorować granice i powstrzymywać dalszą agresję w przypadku zawieszenia broni.
Polska wielokrotnie twierdziła, że nie wyśle swoich żołnierzy na Ukrainę, nawet jako siły pokojowe, powołując się na obawy przed wykorzystaniem ich przez rosyjską propagandę i preferując wsparcie logistyczne oraz szkoleniowe.
Żołnierze z misją pokojową na Ukrainie. Co powiedział wysłannik Donalda Trumpa?
Kellogg powiedział, że Stany Zjednoczone opowiadają się przede wszystkim za „kompleksowym zawieszeniem broni”. Następnie miałyby zostać podjęte negocjacje w sprawie innych kwestii, w tym statusu niektórych terytoriów, elektrowni jądrowej w Zaporożu, powrotu ukraińskich dzieci oraz perspektyw członkostwa Ukrainy w NATO.
– To z pewnością to, co nazywają E3, ale w rzeczywistości jest to teraz E4. To, o czym mówimy – Brytyjczycy, Francuzi, a także Niemcy, a teraz także Polacy, rozmieszczają siły na zachód od Dniepru, co oznacza, że są one poza zasięgiem kontaktu, a na wschodzie znajdują się siły pokojowe, (…) dzięki czemu można faktycznie monitorować zawieszenie broni – mówił.
Czytaj więcej
Unia Europejska jest gotowa nałożyć surowsze sankcje na Rosję, jeśli w tym tygodniu nie nastąpi p...