Pięć dni po utracie pierwszego z sześciu F-16 prezydent Wołodymyr Zełenski, ogłosił dymisję dowódcy ukraińskiego lotnictwa, gen. Mykoły Oleszczuka. Nie poinformował jednak, jakie zarzuty postawiono Oleszczukowi oraz najważniejszego – czy dymisja jest związana ze stratą samolotu.
„Podczas podchodzenia do kolejnego celu z jednym z samolotów utracono łączność. (…) Jak wyjaśniono później, lotnik zginął” – poinformował sztab generalny. Katastrofa nastąpiła tak szybko, że pilot nie zdążył się katapultować. Był to bardzo popularny w ukraińskim lotnictwie i w Ukrainie podpułkownik Ołeksij Meś, nazywany przez kolegów Moonfish.